„Sound of silence” na proteście w Warszawie. Zapalono światła dla Izy
Po śmierci Izabeli z Pszczyny, która zmarła w szpitalu w wyniku sepsy, ponieważ lekarze bali się podjąć jakiekolwiek działania z powodu panującego w Polsce prawa aborcyjnego, na ulice polskich miast wyległy tłumy protestujących. Warszawa także protestowała: braliśmy udział w marszu – poniżej relacja z wydarzenia.
Marsz w Warszawie przeszedł pod hasłem „Ani jednej więcej!” Trasa wiodła od budynku Trybunału Konstytucyjnego. Na Placu Zamkowym miały miejsce poruszające, wywołujące łzy sceny.
Warszawa: Marsz dla Izy: „The sound of Silence”
Trasa marszu biegła przez Nowy Świat, obecnie protestujący zmierzają w kierunku ulicy Miodowej 15, gdzie znajduje się siedziba Ministerstwa Zdrowia. Ulicami idą prawdziwe tłumy; uczestnicy mają ze sobą transparenty i flagi.
Na Placu Zamkowym w Warszawie marsz zatrzymał się na pewien czas. Najpierw zarządzono minutę ciszy – w jej trakcie rozległy się dźwięki utworu „The Sound of Silence”. Protestujący włączyli latarki w telefonach i unieśli je do góry. Część z nich zapaliła znicze.
Następnie organizatorki ogłosiły: „Po chwili ciszy czas na chwilę krzyku”. Wtedy wszyscy zebrani dali głośno wyraz swoim emocjom: złości, strachowi i złości na rząd. Część osób wznosiła też okrzyki „Jeb*ć PIS”.
Jak widać na naszych zdjęciach, w wydarzeniu biorą udział prawdziwe tłumy:
Na zdjęciu uwieczniony moment „minuty ciszy”:
W mediach można też znaleźć materiały, uwieczniające dzisiejsze wydarzenia w Warszawie:
Minuta ciszy na pl. Zamkowym w Warszawie. #marszdlaIzy #AniJednejWięcej pic.twitter.com/c2kPzpp7qI
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) November 6, 2021
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Britney Spears cała jak we krwi. Makabryczne zdjęcia trafiły do sieci
- Smutne wieści, fani „M jak miłość” przeżyją wstrząs. Bohaterowie serialu odejdą na zawsze
- Aż ciężko wydusić słowo. Niewiarygodne, co działo się w nocy pod grobem Krawczyka