„Ślub od pierwszego wejrzenia”, Marta zdradziła, co zrobił Patryk dzień przed nagraniami
Po finale programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” i odcinku specjalnym na Martę spadła fala krytyki. Była uczestniczka nie chciała milczeć, postanowiła dać zdecydowaną odpowiedź. Zdradziła, co naprawdę się wydarzyło pomiędzy nią a Patrykiem i ujawniła rozmowę z psychologiem, którą wycięto z materiału.
8. sezon popularnego programu dla jednych zakończył się bez niespodzianek, inni zaś wytypowali największe rozczarowanie edycji. Początkowo odległość dzieląca Martę i Patryka nie wydawała się problemem, a para postanowiła pozostać w małżeństwie. Teraz wiemy jednak, że bohaterowie rozstali się, a w powietrzu czuć medialny konflikt.
„Ślub od pierwszego wejrzenia”: Marta ujawnia prawdę o usuniętych nagraniach
Marta i Patryk opuścili program jako małżeństwo, jednak część fanów już od jakiegoś czasu domyślała się, że pomiędzy nimi nie wszystko jest w porządku. Prawdę ujawnił jednak dopiero odcinek specjalny, wyemitowany na platformie streamingowej. Okazało się wówczas, że para nie tylko nie zamieszkała ostatecznie razem — przepaść między nimi wydawała się głębsza niż na początku show.
Wśród widzów programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” mieszane uczucie wywołał także fakt, że bohaterka w rozmowie pochwaliła się sporym sukcesem, który odniosła jako osoba publiczna. Rozwinęła działalność na Instagramie, a nawet nawiązała kilka współprac z firmami dietetycznymi i odzieżowymi.
Ścianą nie do pokonania dla małżeństwa okazała się… odległość. Mieszkająca w Bielsku-Białej Marta tłumaczyła, że nie potrafili pogodzić ze sobą zmian w pracy, przez co rozmawiali i odwiedzali się sporadycznie. W międzyczasie wyszło też na jaw, że Patryk nie przyjechał ze Słubic na umówione nagrania do odcinka.
Teraz wiemy już, że związek nie przetrwał . W mediach pojawiło się zaś wiele komentarzy oskarżających uczestniczkę o fałszywe motywy pojawienia się w programie. Zdaniem niektórych, kobieta chciała jedynie zbudować własną popularność, o czym miał świadczyć jej „nowy biznes”.
„Ślub od pierwszego wejrzenia”: Marta mówi „dość”. Ujawniła, co zaszło między nią a Patrykiem
Wreszcie bohaterka przerwała milczenie. Postanowiła opowiedzieć wszystko ze swojej perspektywy. Na Instagramie udostępniła wpis z video, w którym zdradziła, co naprawdę wydarzyło się między nią a jej byłym partnerem po emisji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”.
– Muszę zabrać głos. Bardzo żałuję, że z programu zostały usunięte wątki rozmów z psychologiem. Ponieważ zaburzyło to obraz sytuacji […] Patryk nieoczekiwanie dla wszystkich zdecydował o wyjeździe w przeddzień nagrania odcinka, na który byliśmy umówieni – stwierdziła już na wstępie.
Idąc za namową psychologa, Marta miała skontaktować się z Patrykiem w celu ustalenia terminu przeprowadzki. Ostatecznie stanęło na tym, że na pierwsze pół roku zamieszkają w Bielsku, dadzą sobie czas, by później przenieść się na stałe do Słubic.
Patryk nieoczekiwanie zmienił jednak zdanie i tuż przed tym, jak jego rzeczy miały zostać przewiezione do żony, zaproponował, aby to ona przyjechała do niego.
– Powiedział mi, że zrozumiał, że Słubice to jego miejsce na ziemi i przeprosił za to, że musi wycofać się z naszych wcześniejszych ustaleń. Zaproponował, żebyśmy zostali przyjaciółmi. W odpowiedzi na taki obrót sytuacji, poprosiłam go, żeby przynajmniej zajął się formalnościami związanymi z rozwodem – opowiadała.
W oświadczeniu bohaterka zaznaczyła też, że jej intencje, kiedy zgłaszała się do „Ślubu od pierwszego wejrzenia” były szczere. Zaufała ekspertom i zaufała samemu Patrykowi — niestety, z jego strony spotkał ją zawód.
– Jest mi bardzo przykro, że Patryk kłamał na temat prawdziwych okoliczności naszego rozstania. Próbował wybielać się, zrzucając winę na mnie, sugerując, że chodziło mi o popularność. Ja, ze swojej strony, do samego końca starałam się być w stosunku do Patryka jak najbardziej szczera i w porządku – oświadczyła.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Muszę być przy nim”. Joanna Koroniewska w ostatniej chwili wszystko odwołała. Poinformowała o chorobie dziecka
Źródło: Plotek