Skandaliczny nekrolog polskiej aktorki. Dwa słowa poruszyły całą Polskę
Dziś mijają 3 lata od śmierci kultowej aktorki — Krystyny Kołodziejczyk. To nieodżałowana strata, ponieważ w trakcie swojej kariery stworzyła wiele ról, które na zawsze pozostaną we wspomnieniach widzów. Jest też inny szczegół, o którym z pewnością szybko nie zapomną. Chodzi o nekrolog.
Nagła śmierć Krystyny Kołodziejczyk
Krystyna Kołodziejczyk do historii kinematografii przeszła dzięki rolom w takich filmach jak “Kogel-mogel”, “Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” czy “C.K. Dezerterzy”. W pamięci wielu widzów na zawsze pozostanie jej niezwykła charyzma oraz charakterystyczny uśmiech.
Udało jej się stworzyć nie tylko wspaniałą karierę. Przez 40 lat była w szczęśliwym związku z pilotem — Wiesławem Szyszko. Zmarła w 2021 roku w wieku 82 lat. Wraz z mężem została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Ostatnie chwile życia Krystyny Kołodziejczyk
Ostatnie chwile nie należały do najłatwiejszych. Pod koniec życia Krystyna Kołodziejczyk i jej mąż mocno podupadli na zdrowiu. Mąż aktorki zmarł po przegranej walce z rakiem trzustki. Kobieta nie zdążyła się z nim pożegnać, ponieważ znajdowała się w stanie śpiączki farmakologicznej.
Przyjaciółki Krystyny Kołodziejczyk próbowały jakoś poradzić sobie z tą stratą. Sposobem na to miał być nekrolog, który został opublikowany na łamach “Gazety Wyborczej”. Nie wszystkim jednak spodobał się ten gest.
Oburzające słowa na nekrologu Krystyny Kołodziejczyk
Przyjaciółki z Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury pożegnały Krystynę Kołodziejczyk, publikując nekrolog o bardzo osobistym przesłaniu . Obiecały w nim, że nie tylko nie zapomną o artystce, ale będą również kierować się w życiu myślą, którą od niej przejęły.
"Z wielkim żalem żegnamy naszą Przyjaciółkę, Aktorkę naszych teatrów, Najwierniejszego Widza, Krystynę Kołodziejczyk "Kiksę". Będziemy zawsze o Tobie pamiętać, a Twoja złota myśl: "Seks i alkohol gwarantem pogodnej starości" będzie nam przyświecać"
Jak można się domyślać, opinia publiczna nie przyjęła tych słów lekko. Wielu wyraziło swoje oburzenie i określiło publikacje mianem skandalicznej.