Skandal po występie Majki Jeżowskiej na "Marszu Miliona Serc". Oburzeni ludzie zrobili jej wielką aferę
Fala hejtu spadła na Majkę Jeżowską po weekendowych wydarzeniach, które mocno odcisnęły się w polskich mediach. Oburzeni internauci ostro reagują na zachowanie artystki, która najpierw zagrała na związanym z TVP “Roztańczonym Narodowym”, a następnie wystąpiła na scenie podczas Marszu Miliona Serc, zorganizowanego przez Koalicję Obywatelską.
Majka Jeżowska pod ostrzałem. Poszło o dwie imprezy
Przełom września i października upłynął nam na obserwacji wielkich wydarzeń kulturalno-społecznych. W minioną sobotę na PGE odbył się koncert “Roztańczony Narodowy”, w którym udział wzięły takie gwiazdy, jak Viki Gabor, Doda, Blanka, Piękni i Młodzi, Akcent, czy Boys.
Co roku impreza ta była transmitowana przez TVP. Nie dziwi więc, że wiele osób zaskoczyła obecność na scenie… Majki Jeżowskiej, która zwłaszcza w ostatnim czasie dosadnie wypowiadała się na temat partii rządzącej.
Może ci się coś nie podobać, wtedy nie idziesz, nie słuchasz, robisz coś innego, ale nie możesz wtrącać się do kreatywności i do prywatności człowieka i do jego intymności. Dlatego chciałabym, żeby wygrały takie idee, które pozwolą mi żyć w takim pięknym kraju - mówiła dla Plejady.
Majka Jeżowska naraziła się fanom. Przykre, co o niej napisano
Być może sytuacja nie wywołałaby aż tak skrajnych emocji, gdyby następnego dnia, w niedzielę 1 października Majka Jeżowska nie wzięła udziału w organizowanym przez Koalicję Obywatelską Marszu Miliona Serc, który w Warszawie zgromadził, wedle różnych szacunków, od 400 tysięcy do miliona osób z całej Polski.
Frekwencja nie była jedynym tematem sporu, pomiędzy zwolennikami różnych opcji politycznych. Fakt, że uwielbiana artystka w ciągu jednego weekendu wystąpiła na imprezie kojarzonej z TVP i PiS oraz marszu wolnościowym mocno nie spodobał się fanom.
Jak jej nie wstyd najpierw wspierać TVP, a kilkanaście godzin później śpiewać o wolności na marszu, który przeciwstawia się propagandzie TVP? Ja z mężem nie po to przyjechałam z Rzeszowa, żeby oglądać na scenie tych, którzy dogadują się z TVP. To bezczelność wobec wszystkich, którzy na marszu byli. Jestem naprawdę oburzona - pisała w liście do redakcji Faktu jedna z uczestniczek.
Majka Jeżowska wcale nie wystąpiła w TVP? Menadżerka ujawnia zaskakujące szczegóły
Na zarzuty rozdrażnionych internautów zdecydowała się odpowiedzieć menadżerka Majki Jeżowskiej, z którą skontaktowała się redakcja Faktu. Okazuje się, że wokalistki… wcale nie pokazano w sobotę w TVP.
Majka nie była na antenie TVP i nie podpisywała umowy z TVP, tylko z firmą Krysiak Polska. Majka wystąpiła dla ludzi na PGE Narodowym, ale na pewno nie dla Telewizji Polskiej.
Obecność Jeżowskiej na Marszu Miliona Serc przypieczętował z resztą wytęp, podczas którego artystka wykonała piosenkę Chłopców z Placu Broni “Kocham wolność”. W rozmowie z Plejadą podkreślała, jak ważne jest dla niej przesłanie tego utworu.
Najbardziej cenię w swoim życiu wolność. Wolność tego, o czym myślę, o czym mówię, jak mówię, do kogo mówię, jak się ubieram. Chcę być właścicielką swojego życia, swojego ciała, swoich poglądów.
Znamienny jest też w tej sytuacji fakt, że na profilu społecznościowym Majki Jeżowskiej do teraz brakuje wzmianki o występnie na “Roztańczonym Narodowym”. Wokalistka z dumą wstawiła za to dwa zdjęcia z marszu.
Kiedy czytam obelżywe komentarze spreparowane przez trolli, opluwające nas za to, myślę o moim dziadku Janie Jeżowskim, rozstrzelanym w obozie jenieckim przez komunistów, o moim śp. tacie Zbigniewie, który był bezpartyjnym lekarzem- społecznikiem i nauczył mnie patriotyzmu i zaangażowania w pomaganie ludziom. I przez 40 lat mojej kariery muzycznej byłam i jestem temu wierna!