Sierpniowe nowości na platforimie Netflix! Nie warto wyjeżdżać na wakacje
Wakacje często nazywane są sezonem ogórkowym. Taki termin nie istnieje jednak dla platformy streamingowej – Netflix. Sprawdźcie, czym zaskoczy nas ona w sierpniu.
Wśród tytułów, które przygotował dla nas Netflix znajdują się m.in. drugi sezon czarnej komedii Ozark oraz nowy animowany serial dla dorosłych od twórcy Simpsonów. Przeczytajcie.
Better Call Saul, Ozark i wiele więcej
W sierpniu na platformie zadebiutuje czwarty sezon spin-offu Breaking Bad, tj. Better Call Saul. Serial z Bobem Odenkirkiem w roli głównej zadebiutuje już 7 sierpnia. Opowiada on o początkującym prawniku, który za wszelką cenę stara się zrobić karierę w zawodzie. Jak zapowiada showrunner serii, Vince Gilligan nowe odcinki mają być bardziej mroczne. Możemy spodziewać się również większego rozmachu. Gilligan twierdzi, że fani Saula nie powinni być rozczarowani. Trzymamy za słowo.
Z drugim sezonem powraca również Ozark. To historia doradcy finansowego, który wyjeżdża wraz z rodziną z Chicago i przenosi się do Krainy Ozark, leżącej w Missouri. Tam musi wyprać pół miliarda dolarów, żeby spłacić dług pewnego narkotykowego bossa. Jason Bateman, aktor odgrywający główną rolę, dostał za swoją kreację nominację do tegorocznych Emmy i Złotych Globów.
Netflix – Twórca Futuramy i Simpsonów pisze dla platformy
Produkcja Rozczarowani to serial autorstwa Matta Groeninga, twórcy znanych i lubianych animacji dla dorosłych. Serial opowiadać ma o księżniczce, która lubi sobie wypić i jej dość nietypowych towarzyszach. Pisząc nietypowych, mamy na myśli stwory takie jak ogry, duszki, harpie, chochliki czy wodne stworzenia. Akcja animacji rozgrywać się będzie w średniowieczu. Na platformie znaleźć już możemy seriale animowane skierowane do starszej widowni, większość z nich porusza jednak raczej ciężkie tematy, jak chociażby BoJack Horseman, który opowiada o depresji i poczuciu braku sensu życia. Rozczarowani mogą być miłą odmianą w tej kwestii. Lekkości i pazura, tego oczekujemy od tego serialu.
La casa de las flores to z kolei meksykańska serialowa propozycja, która opowiadać ma o rodzinie, zajmującej się biznesem kwiatowym. Szybko okaże się, że nie samymi kwiatami człowiek żyje. Śmierć kochanki głowy rodziny sporo namiesza. Zapowiada się dobra czarna komedia. Będziemy oglądać.
ZOBACZ TEŻ:
- H&M – szwedzka sieciówka wypuszcza aż 25 zapachów
- Serialowi Carrie i Mr Big flirtują na Instagramie
- Chcesz odstawić alkohol? Oto, co stanie się z twoim ciałem!
źródła: spidersweb.pl, telemagazyn.pl