Jak on mógł? Znany jest PRAWDZIWY powód rozstania Biebera i Seleny Gomez
Selena Gomez w związku z Justinem Bieberem dużo cierpiała. Choć serce piosenkarki ciągle należało do gwiazdora, zdrowy rozsądek nie pozwolił jej dłużej tkwić w toksycznym związku. Niedawno Selena przeszła operację przeszczepu nerki i to zdarzenie przewartościowało całkowicie jej życie.
Selena Gomez, choć próbowała ułożyć sobie życie z piosenkarzem The Weekend, najwyraźniej nie była w stanie zapomnieć o Justinie. Piosenkarz oprócz hucznych imprez lubił dość często zmieniać swoje partnerki. Po rozstaniu z Gomez widziany był w towarzystwie modelek, Kardashianek, a nawet gwiazd pornograficznych.
Nawet takie poczynania gwiazdora, nie ostudziły uczuć Seleny, która wciąż miała nadzieję, że Justin się dla niej zmieni i po rozstaniu z The Weekend była widziała kilkukrotnie w towarzystwie Biebera . Potrzebowała jednak stabilizacji, a Justin nie był w stanie jej tego zapewnić.
Selena Gomez chciała założyć rodzinę z Justinem?
Jak donoszą zagraniczne media, 25-letnia piosenkarka, która niedawno przeszła przeszczep nerki, całkowicie przewartościowała swoje życie. W obliczu choroby zrozumiała, że chciałaby w końcu się ustatkować i wziąć ślub z miłością swojego życia – Justinem.
Niestety gwiazdor znany jest z tego, że lubi się dobrze bawić i to niekoniecznie w towarzystwie jednej kobiety . Nie chciał na razie ślubu, którego tak bardzo pragnęła Selena. Musiał to być ogromny cios dla artystki, która wiązała swoją przyszłość z Justinem.
– Bardzo ją kochał i nadal kocha, ale nie był gotowy na to, aby tak szybko się ustatkować . Nie mogła go zmusić, aby zaczął poważnie myśleć o małżeństwie – powiedział informator w rozmowie z hollywoodlife.com
Trzeba przyznać, że Selena i tak wykazywała się ogromną cierpliwością do Justina. Skoro nie był w stanie określić swoich uczuć, to czy zasługiwał na te ze strony Gomez? Co o tym sądzicie?
ZOBACZ TEŻ:
- Justyna Żyła przerywa milczenie. Komentuje swoją sesję. „To powód DO DUMY!”
- M jak miłość: kolejna śmierć w serialu. Osieroci małą córeczkę
- Beatę Tyszkiewicz czeka trudny wybór. „Lekarze nie mają złudzeń”