Sekielski wyznał, z jaką chorobą walczy jego żona. Bardzo smutne informacje wypłynęły do mediów
Tomasz Sekielski ujawnił niepokojące fakty na temat stanu zdrowia swojej żony. Przyznał, że jego praca mocno odbiła się na rodzinie. Twórca „Tylko nie mów nikomu” i „Zabawy w chowanego” szczerze opowiedział o prywatnych problemach.
Tomasz Sekielski to znany dziennikarz i reporter, który od lat zajmuje się m.in. publicystyką i polityką. Jakiś czas temu, wraz z bratem zrealizowali głośny film „Tylko nie mów nikomu”, a nieco później jego kontynuację: „Zabawę w chowanego”. Obrazy poruszały kontrowersyjne tematy, związane z pedofilią w Kościele i wywołały u odbiorców skrajne emocje.
Pierwszy z nich, z 2019 roku został nagrodzony m.in. „Orłami”. Zwyciężył także w plebiscycie Telekamer w kategorii „najlepszej produkcji roku”, mimo iż w całości finansowany był ze zbiórek internetowych.
W wywiadzie z „Na temat” Sekielski zaznaczał, że jego zamiarem nie był atak na samą instytucję katolicką, lecz na przestępców, którzy ukrywają się pod przebraniem duchowieństwa.
— Uważam, że to w interesie Kościoła jest, aby wypowiedzieć zdecydowaną, bezwzględną walkę przestępcom seksualnym wśród księży — mówił.
Sekielski ujawnił, w jakim stanie jest jego żona. Kobieta zmaga się z chorobą
Sekielski poświęcił wiele sił i czasu swojej karierze. W rozmowie z „Panią” ujawnił, że niestety, cierpiała na tym jego rodzina, a zwłaszcza żona. W związku z zawodem i trybem życia męża matka Julii i Łukasza przeżywała ogromny stres.
— Ania jest dzielną kobietą, nie chciała mnie dodatkowo obciążać i nigdy nie mówiła, w jakim stresie żyje. Dopiero po latach przyznała, jak bardzo się o mnie bała, bo nigdy nie miała pewności, czy wrócę.
Życie w tak wielkim napięciu spowodowało u kobiety pogorszenie zdrowia. Sekielski przyznaje się, że nie miał pojęcia o tym, jak wielki wpływ ma jego praca na najbliższą mu osobę.
— Teraz zmaga się z poważną depresją i zespołem stresu pourazowego (PTSD), które niestety ja jej zafundowałem. Bała się o moje życie, nie tylko w związku z moimi wyjazdami, ale też z powodu stanu, do jakiego się doprowadziłem — wyznał.
Dziennikarz zdaje sobie sprawę, jak wielkim szczęściem jest dla niego rodzina i podkreśla, że jest wdzięczny za komfort, jaki zapewniła mu Anna, biorąc na siebie opiekę nad domem. Ujawnił, że ze względu na pełne poświęcenie pracy prowadził wyniszczający tryb życia i gdyby w domu nie czekali na niego najbliżsi, jego losy mogły się potoczyć różnie.
— Całe szczęście, że mam rodzinę. Myślę, że gdyby jej nie było i nie miałbym dokąd wracać, nie rozmawialibyśmy dzisiaj. Prowadziłem mocno wyniszczający tryb życia zawodowego. Żona stworzyła mi taką strefę komfortu, że mogłem jeździć w różne ciekawe zakątki świata, a dom z dziećmi w całości był na jej głowie — przyznał otwarcie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Uwielbiany dziennikarz po wybudzeniu ze śpiączki przerwał milczenie. Widział porażające rzeczy
- Co się dzieje z Witoldem Pasztem? Niepokojący widok na profilu jurora „The Voice Senior”
- Tomasz Karolak pokazał swojego syna. Internauci nie mogli uwierzyć w to, co widzą: „Klon”
Źródło: Super Ekspress