Sąsiedzi 11-letniego Sebastiana zabrali głos. Wielu z nich podjęło nagłą decyzję
11-letni Sebastian był mieszkańcem małej dzielnicy położonej na granicy Katowic i Sosnowca, Dąbrówka Mała. Jego sąsiedzi po usłyszeniu tego, co się wydarzyło są wstrząśnięci i przepełnieni obawami. Od razu po zdarzeniu podjęli decyzję, którą ciężko będzie zmienić. Część z nich przestała puszczać swoje dzieci samotnie do szkoły.
41-letni mężczyzna zatrzymany w związku z morderstwem 11-letniego Sebastiana przyznał się do popełnionego czynu . Teraz grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sąsiedzi rodziny chłopca są przerażeni.
Sąsiedzi zamordowanego 11-latka z Katowic podjęli ważne decyzje
Na początek warto podkreślić, że w Dąbrówce Małej, która jest jedną z najmniejszych dzielnic Katowic znajduje się Szkoła Podstawowa nr 47, do której chodzi zdecydowana większość dzieci z okolicznych blokowisk i domów. Jest to jedyna placówka szkolna w tamtej okolicy.
Mężczyzna, który dziś przyznał się do popełnionego czynu zostawił w sercach i głowach rodziców, mieszkających tam dzieci niewyobrażalny strach o ich zdrowie i życie. Wielu z nich zdecydowało się na kroki, które ciężko będzie zmienić.
W okolicach godziny 8 rano pod szkołą nr 47 zrobiło się tłoczno, jak nigdy wcześniej. Rodzice postanowili wozić swoje pociechy do szkoły, mimo że wiele z nich bezproblemowo docierało na lekcje w samotności, na piechotę.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
– Nie wyobrażam sobie, co muszą czuć rodzice tego chłopca, mój syn również chodzi do tej szkoły. Mieszkam niedaleko, więc czasem chodził sam, ale teraz wolę go odwozić – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską jeden z rodziców, uczęszczającego tam dziecka.
Rodzice pociech z Dąbrówki Małej drżą o swoje dzieci
Szkoła Podstawowa nr 47 w Dąbrówce Małej dba o bezpieczeństwo swoich uczniów, co przyznają sami rodzice, jednak dla pewności własnej i spokojnej głowy wolą poczekać aż ich dzieci wejdą do placówki.
Przypomnijmy, że według doniesień WP mężczyzna, przyznający się do morderstwa 11-letniego Sebastiana miał dokonać przestępstwa na podłożu seksualnym. Na ten moment policja nie podała żadnych oficjalnych informacji, że chłopiec padł ofiarą czynu seksualnego.
Jeden z mieszkańców podał, że jeszcze kilka lat temu na ich osiedlu został zatrzymany pedofil. Mężczyzna nie wykazywał żadnych oznak swojego zboczenia, jednak wszystko wyszło na jaw dopiero po jakimś czasie.
Inny mieszkaniec pobliskiego osiedla mówił w rozmowie z WP, że zatrzymany mężczyzna miał już wcześniej grasować po ich rejonach. Policja nie potwierdza tych doniesień. Mają podejrzenia natomiast, że przed porwaniem 11-latek mógł przebywać w kilku miejscach.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Koniec poszukiwań 11-letniej Amelii. Komunikat policji
- Mikołaj Roznerski pokazał zdjęcia ze ślubu. Podobnego zwrotu akcji nikt się nie spodziewał
- Pilna wiadomość ws. zabójcy 11-letniego Sebastiana. Rzecznik prokuratury właśnie potwierdził