Sądowa batalia Michała Adamczyka. Była żona nie odpuszcza
Kilka miesięcy temu media obiegły szokujące doniesienia na temat przeszłości Michała Adamczyka, byłego szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Mężczyzna unika rozpraw dotyczących podniesienia alimentów dla jego 16-letniej córki. W ostatnim czasie życie dziennikarza dotyka pasmo niepowodzeń związanych z rewolucją w polskich mediach publicznych. Podobne zawirowania dotyczą życia prywatnego. Za nim kolejna rozprawa.
Michał Adamczyk nie ma dobrej passy
Dziennikarz od lat 90. ubiegłego wieku pracuje w zawodzie, a na koncie ma wiele różnych podmiotów . Pierwsze kroki stawiał w radiu, jednak to z telewizją związał ostatecznie swoją karierę . Na publicznej antenie zaczął się pojawiać jeszcze w 2001 roku przygotowując materiały w roli reportera dla głównego wydania “Wiadomości”. Z roku na rok wspinał się po kolejnych szczeblach, ma za sobą epizod bycia brukselskim korespondentem czy prowadzącym “Teleexpressu” .
W ostatnich latach widzowie Telewizji Polskie j kojarzą go przede wszystkim z roli gospodarza głównego serwisu informacyjnego stacji, którą objął w 2016 roku. Obok Danuty Holeckiej jest jedną z najbardziej znanych twarzy “starego” TVP. To wszystko zmieniło się w grudniu 2023 roku , kiedy Michał Adamczyk pożegnał się z dotychczasową pracą za sprawą przegłosowanej przez Sejm uchwały dotyczącej bezstronności i rzetelności mediów publicznych w Polsce . Dziennikarz pełnił również funkcję dyrektora TAI, z którą także się rozstał.
Michał Adamczyk i problemy rodzinne
Mężczyzna również w życiu rodzinnym nie ma zbyt kolorowo . Kilka miesięcy temu media obiegły informacje dotyczące jego relacji z byłą partnerką. Ponad 20 lat temu Michał Adamczyk miał stosować przemoc wobec swojej kochanki , co zostało opisane przez dziennikarza Onetu Mateusza Baczyńskiego. Były dyrektor TAI miał wyrywać kobiecie włosy, opluwać ją i bić po twarzy .
Jak się okazuje, Michał Adamczyk ma nieco więcej do ukrycia. Chodzi o alimenty, które płaci na swoją 16-letnią córkę , którą ma ze swoją drugą żoną Agnieszką Piechurską. Była partnerka walczy w sądzie o podniesienie kwoty, którą do tej pory otrzymywała dziewczyna, a która obecnie wynosi 2,4 tysiąca miesięcznie . W obliczu gigantycznych zarobków, które odnotował dziennikarz w 2023 roku (to powyżej 1 miliona złotych ), nie jest to wcale tak dużo. Piechurska domaga się 6 tysięcy złotych miesięcznie dla swojego dziecka, jednak Michał Adamczyk konsekwentnie unika stawienia się do sądu .
Michał Adamczyk czeka na rozprawy
We wrześniu ubiegłego roku przed rozprawą dziennikarz przedstawił zwolnienie lekarskie , na podstawie którego spotkanie musiało być odroczone. Kolejna została zaplanowana na 7 lutego i choć Michał Adamczyk nie pojawił się na niej osobiście, połączył się przez Internet . Nie składał żadnych zeznań.
“Na razie złożyliśmy wniosek o podwyższenie alimentów do 4 tys. zł, co nie zostało zaakceptowane przez stronę pozwaną (czyli Michała Adamczyka — przyp. red.). Ta na ten moment uznał powództwo na kwotę 1 tys. 500 zł”
- tłumaczy okoliczności sprawy mecenas Tymoteusz Paprocki , adwokat Agnieszki Piechurskiej, w rozmowie z “Faktem”.
Nieoficjalne informacje pozyskane przez dziennik mówią, że na kolejnych rozprawach sąd przesłucha świadków Michała Adamczyka . Wybierze dwie osoby spośród nazwisk takich jak: Marcin Tulicki, Samuel Pereira, Anna Majka i Przemysław Wenerski , a więc znajomych dziennikarza z pracy zawodowej. Wyrok szacowany jest na październik tego roku.