Reakcja Weremczuk na widok mebli po poprzedniej żonie Karola Strasburgera mówi wszystko. Oceniła wystrój domu

Karol Strasburger i jego była żona

W wielu przypadkach nowe partnerki starają się pozbyć jakichkolwiek śladów po byłych wybrankach ukochanych. W tym wypadku sytuacja była jednak wyjątkowa, bo nie mówimy tu o nieobyczajowo zakończonej miłości, a takiej, której kres przyniosła śmierć. Sam Karol Strasburger na pewno nie chciałby więc pozbywać się pamiątek po zmarłej żonie.

Jak wyjaśniła Małgorzata Weremczuk w rozmowie z „Vivą”, ona również nie zamierzała tego robić. Szanuje pamięć o zmarłej żonie swojego ukochanego i zdaje sobie sprawę, że należy ją kultywować. Mebli i wystroju, który zorganizowała, nie chce się też pozbywać z innych przyczyn.

Jak nowa żona Karola Strasburgera zareagowała na meble?

Z jakich przyczyn? Otóż tych czysto estetycznych. Małgorzata Weremczuk we wspomnianej wyżej rozmowie zaznaczyła bowiem, że podobają jej się meble, które były pomysłem Ireny. Szczególne wrażenie zrobiła na niej odrestaurowana komoda. Bardzo zachwalała także wystrój całej kuchni. Nie chciała więc nic zmieniać, a jedynie kontynuuje i upiększa dzieło poprzedniczki.

 – Szanowałam i podziwiałam Irkę, chciałam dokończyć dzieło, które zaczęła — stwierdziła nowa żona prezentera.

Biorąc pod uwagę jej słowa, możemy przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości w domu Strasburgerów pojawią się kolejne, klimatyczne meble sprzed lat, dzięki którym ogólny styl zostanie tylko podkręcony.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Karol Strasburger apeluje o pomoc dla dziecka chorego na SMA. Gwiazdor wykorzystał swoją popularność
2. Czarna koronka nie zasłoniła wiele. Justyna Steczkowska z okazji 50. urodzin poszła na całość, do sieci trafiło gorące nagranie
3. Edyta Golec nie zdążyła na samolot i wylądowała przed drzwiami cerkwi. Nie spodziewała się takiego rozwoju wydarzeń

Źródło: Pomponik/ Viva!