„Ranczo”: Ela Romanowska wskoczyła w kostium kąpielowy. Wyłoniła się z wody niczym syrena
Ela Romanowska ma na swoim koncie wiele ról, ale jedną z najbardziej charakterystycznych z pewnością jest postać Joli, którą odgrywała w serialu „Ranczo”. Choć na jej powrót nie ma co liczyć, fani, których aktorka sobie dzięki niej zjednała, zostali z artystką.
Ci byli zachwyceni ostatnim postem, który opublikowała w sieci. Ten nie tylko prezentował artystkę w samym bikini, ale przy okazji opowiadał ciekawą historię jej spontanicznego wyjazdu nad morze.
„Ranczo”: Ela Romanowska nad morzem
Jak w opisie zaznaczyła aktorka, nic nie wskazywało na to, że będzie gdzieś jechała. Jeszcze w piątek wieczorem była na planie zdjęciowym i do późna kręciła sceny. Następnego ranka siedziała już w pociągu, który wiózł ją do Trójmiasta.
Ze słów gwiazdy „Rancza” wynika, że we wspomnianym wypadzie podobało jej się wszystko. Zachwycała się zarówno pogodą, jak i samą wodą, która rzekomo była tak ciepła, że aż nie chciało się z niej wychodzić. Dodatkowo zdecydowała się także na ekscytujący rejs z Gdyni na Hel.
– Jeśli najdzie Was ochota na taki spontaniczny wypad gdziekolwiek, nie wahajcie się. Takie momenty są bezcenne — zachęcała fanów aktorka.
Gwiazda serialu „Ranczo” w bikini
Gwiazda hitowego „Rancza” swoim podejściem i oczywiście też prezencją zachwyciła swoich fanów. W sekcji komentarzy nie brakuje bowiem komplementów i pochlebnych odpowiedzi. Wszyscy zachwycają się Elą Romanowską i opublikowanymi przez nią fotografiami.
– Wyglądasz olśniewająco — pisze jedna z fanek.
– Śliczna kobieta — dodaje inny internauta.
– Słodko wyglądasz — chwali kolejny użytkownik.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Serialowa Babka z „Rancza” ma blisko 70 lat, ale wciąż kipi energią. Aktorka mogłaby zawstydzić niejednego, zdjęcia mówią wszystko
- Karol Strasburger kochał Irenę do szaleństwa. Ich szczęśliwe małżeństwo zostało nagle zakończone w dramatyczny sposób
- Żona Krzysztofa Rutkowskiego jako uczestniczka „Tańca z gwiazdami”? Internauci: „Większa szansa na wygraną”
Źródło: Pomponik