Otworzyli restaurację ostatni raz przed kwarantanną. Gdy pracownicy spojrzeli na jeden z rachunków, polały się łzy
Nic dziwnego, że kelnerzy i kucharze zalali się łzami. W tym niezwykle ciężkim dla nich wszystkich dniu, taki gest był prawdziwą iskierką nadziei. Darczyńca postanowił pozostać anonimowy. Właściciel restauracji podzielił się tą niesamowitą historią na swoim Twitterze.
Mężczyzna w średnim wieku, który dostał rachunek za swoje zamówienie w wysokości niecałych 30 dolarów, postanowił wesprzeć restaurację, zostawiając aż… 2500 dolarów napiwku ! Na paragonie wypisał również pracowników, pomiędzy których ma być podzielona pokaźna sumka.
Rachunek niespodzianka został pozostawiony w jednej z knajp w Ohio w Stanach Zjednoczonych. Zespół restauracji The Coaches Bar and Grill przygotowywał się do zamknięcia lokalu, po tym jak rząd wydał rozporządzenie o ograniczeniu usług do opcji dostawy i dań na wynos. Wtedy wydarzyło się cos niezwykłego.
- Kim jest córka Kasi Kowalskiej? Wokalistka opublikowała przejmujące wideo, 23-latka walczy o życie
- Nie żyje legendarny muzyk. Zmarł po krótkiej chorobie, fani nie mogą uwierzyć
- Premier powiedział, co z wypłatami 500 plus. Wiemy, czy polskie rodziny mają się czym martwić
- Biedronka wprowadza żele antybakteryjne. Znamy ich cenę, jest ogromnym zaskoczeniem
- Zakażony koronawirusem mężczyzna zdradził pierwsze objawy i rozwój choroby. Bardzo ważne słowa, trzeba wiedzieć
- Kobieta znalazła przy drodze zagubionego kota. Po badaniu weterynarz pobladł i zaniemówił
źródło: goodnewsnetwork.org
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Właściciel restauracji postanowił opisać niezwykłą sytuację na Twitterze.
ZOBACZ TEŻ:
Rachunek niespodzianka
Rachunek pozostawiony przez jednego z klientów restauracji sprawił, że jej pracownicy zalali się łzami. W ostatni dzień otwarcia, klient postanowił zostawić 2500 dolarów napiwku.