Pszczyna. Kobieta, która leżała z 30-letnią Izą w szpitalu zabrała głos nt. lekarzy
Kobieta, która leżała na jednym oddziale ze zmarłą, 30-letnią Izabelą w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie zabrała głos na jej temat i wypowiedziała się ws. lekarzy, którzy się nią zajmowali. Wg niej, Iza zgłaszała problemy, jednak medycy twierdzili, że wszystko jest pod kontrolą.
Śmierć 30-letniej Izabeli wywołała szok na twarzach wszystkich Polaków. Wiele osób twierdzi, że jest to wynik wyroku Trybunały Konstytucyjnego z końcówki października 2020 roku. Co działo się w samym szpitalu?
Szpital Powiatowy w Pszczynie: pacjentka z oddziału Izabeli zabrała głos ws. lekarzy
W tej sprawie wypowiadała się już rzeczniczka rodziny Izabeli, Jolanta Budzowska, a nawet mama zmarłej, Pani Barbara. Głos zabrała także kobieta, która znajdowała się na jednym oddziale z 30-latką.
– Zgłaszała, że ma takie zielonkawe upławy. Czuła, że coś jest nie tak. Ale mówili jej, że dopóki serce bije (płodu – przyp. red.), to wszystko jest dobrze. Zgłaszała te obawy cały czas – powiedziała pacjentka w „Uwadze”.
Dodała, że gdy stan Izabeli strasznie się pogorszył, to ona poszła do lekarza, by poinformować go o tym, jednak nie pojawił się na sali. Jak twierdzi, do dziś słyszy słowa 30-latki, że „ma dla kogo żyć i nie chce umrzeć”.
– Mam wrażenie, że ona bała się spać. Bała się, że już się nie obudzi. W pewnym momencie w środku nocy ona klęczała, wymiotowała. Zabrali ją i wtedy widziałam ją ostatni raz – dodawała pacjentka szpitala w Pszczynie.
Jak wszystko się zakończyło, to już wie cała Polska. Niestety nic nie jest w stanie zmienić tego stanu rzeczy.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Britney Spears cała jak we krwi. Makabryczne zdjęcia trafiły do sieci
- Smutne wieści, fani „M jak miłość” przeżyją wstrząs. Bohaterowie serialu odejdą na zawsze
- Aż ciężko wydusić słowo. Niewiarygodne, co działo się w nocy pod grobem Krawczyka
