Psycholog po programie z Dodą musiał udać się do terapeuty. Piosenkarka wyjawiła, co się wydarzyło

„12 kroków do miłości”: Leszek Mellibruda i Doda

Program Polsatu dobiegł końca. Przez wszystkie dwanaście randek Rabczewska mogła liczyć na wsparcie doktora Leszka Mellibrudy. Mężczyzna pomagał jej zrozumieć różne nieuświadomione zachowania i mechanizmy, jakie nią kierowały.

Od początku emisji show mówiło się, że jedną z jego zalet jest normalizacja terapii i ukazywanie jej w pozytywnym świetle, jako coś potrzebnego każdemu, nawet tak silnej i pełnej sukcesów osobie, jak wokalistka.

Choć w pierwszych odcinkach relacja terapeuty z Dodą nie należała do najłatwiejszych, z czasem rozumieli się i dogadywali coraz lepiej. Rabczewska otworzyła się w wielu trudnych kwestiach.

Doda: „Psycholog poszedł do psychologa”

Piosenkarka w rozmowie z gazetą „Party” ujawniła, że doktor Leszek Mellibruda, po zakończeniu zdjęć do programu, udał się terapeuty.

– Psycholog poszedł do psychologa później, więc niech, chociaż on pomyśli, że było warto, że jednak coś to dało. Nawet psycholog nie wstydzi się, że poszedł do psychologa. Jak dużo dał ten program? – wyznała Doda, pokazując zalety show z jej udziałem.

Na pytanie dziennikarki, jaki był tego powód, wokalistka odpowiedziała, że nie wnikała. Można się jednak domyślać, że chodziło o tzw. superwizję, czyli tradycyjne spotkanie z innym specjalistą w tej dziedzinie, służące nauce i zwiększeniu doświadczenia, by móc jeszcze lepiej pomagać pacjentom.

Zobacz zdjęcia:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
2. Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
3. Robert Stockinger znika z „Dzień Dobry TVN”. Przykre wieści o jego zdrowiu trafiły do mediów

Źródło: Party