5 rzeczy, które mówimy do siebie w przymierzalni
Przymierzanie ubrań w sklepowej przymierzalni często jest bardzo emocjonalnym doświadczeniem. Kupowanie nowej pary jeansów czy letniej sukienki dla niejednej z nas jest momentem zmierzenia się z własnym wewnętrznym krytykiem.
Nie od dziś wiadomo, że każdy jest swoim największym krytykiem, zwłaszcza kiedy chodzi o nasz wygląd zewnętrzny. Przymierzanie ubrań to moment, w którym towarzyszy nam najczęściej natłok myśli, niekoniecznie tych pozytywnych.
Przymierzanie ubrań w sklepie to koszmar?
Lubisz kupować ubrania, ale nie lubisz ich przymierzać, ponieważ każda wyprawa do przymierzalni kończy się łzami i frustracją? Poniżej przygotowaliśmy 5 najczęstszych rzeczy, które mówimy do siebie w przymierzalni:
„Wyglądam w tym, jak baleron. Od jutra ostra dieta!” Przymierzanie ubrań w sklepie często prowadzi do tego desperackiego stwierdzenia. Kiedy próbujemy na siebie wymarzony ciuch i przeglądamy się w lustrze, często włącza się nasz wewnętrzny krytyk.
„Dlaczego to nie leży na mnie tak jak na manekinie?” Patrzysz na sklepowego manekina ubranego w wystrzałową stylizację. Szukasz tych samych ubrań i biegniesz do przebieralni wierząc, że będziesz wyglądać olśniewająco. Ale okazuje się, że coś źle się układa, coś jest krzywo skrojone. Dramat.
„Nic mi się nie podoba” . Czasem do przymierzalni bierzemy stertę ubrań, które przykuły nasz wzrok lub które w jakiś sposób się nam spodobały. Jednak po przymierzeniu stwierdzamy, że tak właściwie to żadna z tych rzeczy nam się nie podoba i opuszczamy sklep z pustymi rękoma.
„No super, ale gdzie ja to założę?” Przymierzanie ubrań tak jak i ich noszenie daje ci dużo radości. Twoja szafa jest pełna ubrań, które jeszcze mają na sobie metkę, tylko jeszcze nie zdecydowałaś gdzie je założysz.
„Jeju! Utknęłam w tych spodniach! Pomocy!” To przydarzyło się chyba każdej z nas. Obcisłe spodnie są sexy i doskonale podkreślają nasze kształty, dlaczego więc ich nie przymierzyć? Ale zbyt ciasne spodnie zazwyczaj kończą się półgodzinnym wysiłkiem włożonym w ich zdejmowanie. Uff.
Czy lubicie przymierzanie ubrań w sklepie? Czy któryś ze wspomnianych przez nas scenariuszy jest wam znany?
ZOBACZ TEŻ:
- Wzrost, waga, a nawet ROZMIAR BIUSTU. Wiemy wszystko o Kate Middleton
- Kim Kardashian robi makijaż nieboszczykowi. „Chce przygotować się do śmierci”
- Wygląda jak siostra bliźniaczka Paris Jackson. To polska vlogerka!
źródło: cosmopolitan.pl