Przykre, co stało się z ciałem Tomasza Mackiewicza
Gdyby żył, Tomasz Mackiewicz – wybitny polski himalaista – miałby 46 lat. Jego życie zakończyło się jednak przedwcześnie blisko 4 lata temu, gdy zdecydował się na zdobycie pakistańskiej góry Nanga Parbat, dziewiątego co do wysokości szczytu świata. Ciała sportowca nigdy nie odnaleziono. Dlaczego?
Co stało się z Tomaszem Mackiewiczem?
W styczniu 2018 roku himalaista oraz towarzysząca mu Francuzka – Élisabeth Revol podjęli kolejną próbę zimowego zdobycia szczytu Nanga Parbat (wznosi się on na wysokości 8126 metrów nad poziomem morza). Dokonywali tego w tak zwanym stylu alpejskim, nie wspomagając się jednocześnie butlami z tlenem.
Według niektórych doniesień para zdobyła górę. Sytuacja skomplikowała się jednak w momencie schodzenia. Według relacji sportowczyni Tomasz szybko nabawił się ślepoty śnieżnej, tak zwanej choroby wysokościowej oraz licznych odmrożeń. Nie był w stanie poruszać się samodzielnie.
Revol wezwała pomoc, otrzymała jednak sygnał, by zostawić partnera w szczelinie oraz samodzielnie udać się niżej. Ekipa ratunkowa, która wyruszyła w górę, uratowała Francuzkę, nie podjęto jednak próby dotarcia do Mackiewicza – wszystko w związku z kolejnym załamaniem pogodowym, a także informacjami uzyskanymi od Élisabeth.
Ciało himalaisty zostało tym samym w ukochanych przez niego górach na zawsze. W akcie zgonu jako datę śmierci przyjęto 30 stycznia (5 dni po dostaniu się na wymarzony szczyt).
Źródło: Wirtualna Polska
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- W niedzielę w kościołach w Polsce odbędzie się liczenie wiernych