Przeszukaj portfel i szuflady. Za banknot 10 zł możesz dostać 6000 zł
W sieci odnaleźć można setki aukcji, oferujących banknoty, których wartość znacznie przekracza tę, na którą mogłyby wskazywać nominały. Dotyczy to zaś nie tylko opcji, które wyszły już z obiegu lub też zostały stworzone na potrzeby kolekcjonerów, ale i pieniędzy, pozostających oficjalnym środkiem płatniczym w Polsce. Te muszą jednak spełniać konkretne warunki.
Pieniądze warte więcej niż myślisz
O „niezwykłych” pieniądzach, a tym samym – przyczynach rosnącego zainteresowania numizmatyką opowiedział portalowi Business Insider prezes krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego – Mateusz Woźniak.
– Banknoty kolekcjonerskie, które z założenia są wydawane w takim celu, nie mają wartości z punktu widzenia numizmatyka, a na rynku rządzą się własnymi prawami. Wiem jednak, że coraz więcej osób i domów aukcyjnych interesuje się banknotami współczesnymi, wyszukiwaniem różnych „smaczków”, niskich numerów i tym podobnych , które sprawiają, że ich wartość to czasem nawet wielokrotność nominału – powiedział.
W jaki sposób poznać jednak, że jeden z posiadanych banknotów może mieć większą wartość? Dla kolekcjonerów istotne są przede wszystkim numery seryjne. Za najbardziej pożądane uznawane są między innymi przypadki, w których po zerach następuje tylko jedna cyfra.
Na cenę konkretnego banknotu mogą również wpływać specyficzne numery, zawierające tylko jedną, powtarzającą się cyfrę lub też opcje, w których następują one bezpośrednio po sobie. Pasjonaci numizmatyki poszukują też egzemplarzy z tak zwanymi numerami radarowymi, które czytane od końca i od początku są takie same.
Biorąc pod uwagę powyższe, banknot 100-złotowy o numerze 6669999 może osiągnąć wartość nawet 7 tysięcy złotych, zaś 10-złotowy z oznaczeniem 0666666 – nawet 6 tysięcy złotych .
Źródło: Business Insider
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Polska gwiazda chciała oszukać wszystkich. Planuje udawane zaręczyny
- Część wiaduktu nagle runęła na ulicę. Katastrofa w polskim mieście
- Grób Jana Pawła II. Mało kto wie, że widok dostępny jest w sieci