Przerażające odkrycie w studzience kanalizacyjnej. Policja zastała widok jak z horroru
W miejscowości Charsznica dokonano wstrząsającego odkrycia. Znaleziono ludzkie szczątki w zaawansowanym etapie rozkładu. Policja już bada tę sprawę i ma nawet hipotezę dotyczącą tego, czyje to zwłoki.
Co ciekawe, nikt by się nawet o ty nie dowiedział, gdyby nie pozornie rutynowe zlecenie, które musiał wykonać pracownik zakładu usług komunalnych.
Policja bada tajemnicze zwłoki
Pewien pracownik wyżej wspomnianego zakładu udał się na, wydawać by się mogło, zupełnie zwyczajne zlecenie. Pobliski dom opieki w Charsznicy zawiadomił bowiem, że ma problemy z kanalizacją. Coś blokowało odpływ ścieków.
Pracownik zszedł więc do studzienki, by zobaczyć, co powoduje zator. Mógł spodziewać się licznych gałęzi, które mogły się tam dostać po ostatnich roztopach czy po prostu zbyt dużych śmieci, ale raczej nie liczył, że natknie się na ludzkie szczątki.
Natychmiast zawiadomiono więc służby. Szczątki były już w zasadzie samymi kośćmi, więc mogło się wydawać, że policja nie będzie w stanie ustalić, do kogo one należą. Jak się jednak okazuje, funkcjonariusze połączyli to znalezisko ze sprawą sprzed lat.
W 2018 roku zaginął bowiem mężczyzna, który zamieszkiwał pustostan, znajdujący się na tej samej działce, co rzeczona studzienka. Od tamtego czasu nie znaleziono ani mężczyzny, ani jego ciała, dlatego policja podejrzewa, że odnalezione teraz szczątki to pozostałości po zaginionym mężczyźnie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Przeraźliwy krzyk i krew w PnŚ, nagle zakończono transmisję. O tym wydaniu nigdy nie zapomnimy
- Weszła do kościoła i dopuściła się porażającego czynu. Parafia pilnie szuka kobiety
- Cleo zdradziła, dlaczego zawsze nosi spięte włosy. Powód zdumiewa