Jednorazowe pobicie to nie przemoc? Kontrowersyjna ustawa dot. „przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie”
Przemoc domowa w Polsce: jednorazowe pobicie to nie przemoc? Kontrowersyjna ustawa dot. „przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie” pojawiła się na stronach Rządowego Centrum Legislacji pod koniec 2018 roku. Projekt nowelizacji wzbudził oburzenie i protesty w całym kraju. Co tak bardzo rozwścieczyło Polaków? Wyjaśniamy!
Przemoc domowa w Polsce: jednorazowe pobicie to nie przemoc? Kontrowersyjna ustawa dot. „przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie”, delikatnie mówiąc, nie spotkała się z aprobatą społeczeństwa. Przemoc domowa w Polsce wciąż stanowi temat tabu, a wiele przypadków kończy się tragicznie – co tydzień trzy kobiety giną z ręki agresywnego partnera.
Przemoc domowa w Polsce: co to jest Niebieska Karta?
Procedura Niebieskiej Karty polega na rejestrowaniu wszystkich przypadków przemocy, do których dochodzi w danej rodzinie – zgodnie z ustaleniami dotyczącymi 2018 roku, dotyczy ona aż ponad 165 tysięcy przypadków.
Przez ostatnie dwa lata ta liczba wzrosła aż o cztery tysiące. Niebieską Kartę zakłada danej rodzinie policjant albo pracownik socjalny. Jednak gdyby w życie wszedł projekt nowelizacji, wymagałoby to zgody osoby, która doświadcza przemocy. Prawdopodobnie niosłoby to opłakane skutki, ponieważ zastraszona kobieta albo mężczyzna raczej nie zaryzykuje swojej zgody, by nie doświadczyć zemsty oprawcy.
Nowelizacja ustawy: kto stoi za wnioskiem dot. „przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie”?
Jak się okazało, wnioskodawcą nowelizacji jest Elżbieta Rafalska i jej współpracownicy. Od 2015 roku Rafalska pełni ona rolę minister rodziny, pracy i polityki społecznej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.
Wzburzenie opinii publicznej wywołał nie tylko fragment dotyczący Niebieskiej Karty, lecz także wniosek o zmianę definicji przemocy. Chodzi o usunięcie tylko jednego słowa. Którego? Jak obecnie brzmi ta definicja?
– (za przemoc) należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa, lub dobra osobiste osób (…) w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.
Po usunięcia słowa „jednorazowe” np. pobicie członka rodziny – w tym dziecka – nie będzie z miejsca uznawane za akt przemocy, więc nie dojdzie do założenia Niebieskiej Karty. W konsekwencji bliscy agresora będą nadal doświadczać cierpienia, ponieważ niezwykle rzadko kończy się na jednym razie.
Przełom w sprawie nowelizacji ustawy: premier odrzuca wniosek
Co ciekawe, ustawa spotkała się z krytyką nie tylko opozycji, ale także samego premiera Mateusza Morawieckiego, kolegi minister Rafalskiej z partii. Premier poinformował 2 stycznia, że tekst wrócił do wnioskodawców w celu wprowadzenia niezbędnych zmian. Jak poinformował na Twitterze:
– Przeciwdziałanie przemocy domowej jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości, a polskie prawo musi być klarowne i bez cienia wątpliwości w pełni chronić ofiary. Podjąłem decyzję, że projekt ustawy wróci do wnioskodawców w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów.
Myślicie, że nowelizacja ustawy w tej formie nie dojdzie do skutku?
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Gdyby projekt nowelizacji ustawy doszedł do skutku, nawet jednorazowe pobicie dziecka nie byłoby traktowane jako akt przemocy.
Przemoc domowa w Polsce wciąż stanowi temat tabu. Na szczęście coraz więcej osób publicznie przyznaje, że jej doświadczyło.
Statystycznie co tydzień trzy kobiety giną z ręki przemocowego partnera.
Przez ostatnie dwa lata ilość zarejestrowanych przypadków przemocy w rodzinie wzrosła aż o 4 tysiące!
Na razie nowelizacja nie dojdzie do skutku. Czy to znaczy, że możemy na razie odetchnąć z ulgą?
ZOBACZ TEŻ:
- Ania Mucha: Wojewódzki to jej były facet. Poznajcie historię wielkiej miłości
- Gdzie mieszka Magda Gessler? Wszystkiego się spodziewaliśmy, ale nie tego
- Czy koty mogą pić mleko? Obalamy wszystkie MITY!
źródła: radiozet.pl, glamour.pl, interia.pl