Pracownicy dostali od szefa bombonierki. W środku czekała przykra niespodzianka, skończy się w sądzie
- Masz stary telewizor? Wychodzi urządzenie, które zrobi z nim „cuda”, znamy cenę
- Od 20 maja obowiązuje nowy surowy zakaz. Dotknie kilka milionów Polaków
- Gwiazda „M jak Miłość” jest załamana. Wszystko przez koronawirusa
Sprawę do sądu ma zamiar skierować również Marian Skorodzień, zwolniony z funkcji kierownik zakładu zieleni miejskiej. Dodatkowo obaj mężczyźni byli objęci nadzwyczajną ochroną związkową. Czy uda im się dopiąć swego? Choć konflikt pomiędzy pracownikami a szefostwem rozpoczął się już w kwietniu, nie ulega wątpliwości, że wręczenie wypowiedzenia w starym opakowaniu po czekoladkach to oznaka całkowitego braku szacunku.
Okazuje się, że w zwolnieniu zarzucono mu brak wykonywania zdań, które wcale nie leżały w jego kompetencjach.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
– Zwolnienie dyscyplinarne daje się osobom, które dopuściły się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków. Tymczasem powody mojego zwolnienia są w części nieprawdziwe, a w części wręcz absurdalne – dodał mężczyzna, zapowiadając, że będzie domagał się przywrócenia do pracy.
Nielegalne zwolnienia
Paweł Zwierzchowski i pozostali pracownicy nie zgadzają się z powodami zwolnień. Były dyrektor operacyjny ma zamiar wytoczyć swojemu pracodawcy sprawę w sądzie.
Pracownicy dostali wypowiedzenie umowy w starym opakowaniu po czekoladkach.
Pracownicy nie zgadzają się z formą, w jakiej zostało im wręczone wypowiedzenie.
Mężczyźni mają zamiar wytoczyć szefostwu sprawę w sądzie.
ZOBACZ TEŻ:
- Przeraźliwa wizja Jackowskiego. Już się zaczęło. Jasnowidz powiedział co stanie się w Warszawie
- 4 osoby nie żyją, ponad 23 rannych. Doszło do trzęsienia ziemi, porażająca wiadomość z zagranicy
- 100 lat temu urodził się Jan Paweł II. Dziś już go z nami nie ma, ale nadal żyje w naszych sercach
- Krzyki 35-letniej kobiety słychać było całą noc. Nikt jej nie pomógł, doszło do tragedii
- Kot zniknął z domu i pokonał 2 tysiące kilometrów. Po 5 latach stało się niezwykłe
- Nauczyciel w szale zwrócił się do Mateusza Morawieckiego. „Ile można sp******** rzeczy”?
źródło: polsatnewst.pl