Czy powinna powstać czarna lista pracodawców?
Pracodawca nie zawsze może pochwalić się dobrą opinią ze strony swojego pracownika. Niestety, w niektórych firmach szefowie pozwalają sobie na zbyt wiele, a niekiedy nawet posuwają się do łamania prawa. Co jednak ma zrobić zastraszony podwładny i jak można przestrzec innych, przed nieuczciwym przełożonym? Jednym z rozwiązań, mogłaby być czarna lista pracodawców.
Mobbing, opóźnienie z wypłatami lub całkowity brak wynagrodzenia, nieuczciwe warunki pracy, ucięcie kontaktu po wykonanym zleceniu, nagłe zmiany w umowach bez wiedzy pracownika. Choć wszystko to brzmi groteskowo, niestety, dzieje się w prawdziwym życiu. Czy waszym zdaniem powinna powstać czarna lista pracodawców?
Czarna lista pracodawców
W dzisiejszych czasach, dla wielu praca jest na wagę złota. Gdzie więc jej szukać? Portale, grupy w mediach społecznościowych, gazety i serwisy ogłoszeniowe. Ogłoszenie możemy zamieścić niemal wszędzie, jednak jak się okazuje, to, co jest w nim przestawione, a sytuacja, jaką zastajemy w firmie, może się diametralnie od siebie różnić.
Tak zwana czarna lista pracodawców funkcjonuje, a internauci dodają na niej anonimowo informacje o miejscach, które szukający zatrudnienia powinni unikać jak ognia. Niestety, ale bardzo często niechciane wpisy są z niej usuwane.
Przyjdzie kolejny
Wielu pracowników, którzy zostali oszukani czy wykorzystani przez swoich pracodawców, zwyczajnie odchodzi z pracy i nie próbuje podejmować walki z firmą, która ma po swojej stronie sztab prawników, lub chociażby większą ilość pieniędzy. Jak się okazuje, opublikowanie posta pod własnym nazwiskiem, w którym ocenia się źle swojego pracodawcę, również może nieść za sobą konsekwencje. Co więc zrobić?
Kiedy pracownik odchodzi, na jego miejsce przychodzi kolejny. Nie oznacza to jednak zmian, czy popraw w zachowaniu firmy. Czy waszym zdaniem powinna więc powstać oficjalna czarna lista pracodawców? Sądzicie, że to zmniejszyłoby problem z nieuczciwymi szefami? Co byście zrobili, gdyby w pracy spotkała was taka sytuacja? Niestety, póki co możemy ostrzegać się jedynie anonimowo, w nadziei, że nasza opinia nie zostanie zauważona przez firmę i nie zginie w czeluściach internetu.