Policja znalazła telefon, portfel i ubrania poszukiwanego. Szybka akcja służb
Zostawił na plaży telefon, portfel i ubrania. Policja rozpoczęła poszukiwania. Funkcjonariusze sądzili, że mógł utonąć w morzu. Szukał go nawet wojskowy śmigłowiec. Okazało się, że 20-latek spał w hotelu.
Telefon, portfel i ubrania zostawił na plaży. Kiedy wyszedł z wody i nie mógł znaleźć rzeczy, wrócił do hotelu. Tymczasem policja rozpoczęła poszukiwania.
Telefon, który zostawił na plaży, stał się tropem do poszukiwań. Tymczasem 20-latek spał w hotelu
-Zgłoszenie o rzeczach znalezionych na plaży na wysokości Alei Mamuszki w Sopocie policjanci dostali po godzinie 1 w nocy z czwartku na piątek. Przy brzegu leżały klapki, ubrania, portfel i telefon. Okazało, się, że rzeczy należą do 20-letniego mieszkańca powiatu tureckiego. Nigdzie nie było jednak ich właściciela -donosi TVN 24.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Jak poinformowała st. asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, obawiano się, że młody mężczyzna wszedł do wody i się utopił. Jak podkreśliła:
na nogi postawiono wszystkie służby.
– Intensywne poszukiwania trwały kilka godzin. W końcu po godzinie 5 rano policjanci odnaleźli 20-latka i jego kolegę w pokoju hotelowym w pobliżu sopockiego molo – pisze TVN 24.
Okazuje się, że młodzi mężczyźni kąpali się w morzu, a kiedy wyszli z wody w innym miejscu i nie mogli znaleźć swoich rzeczy, poszli spać.
– Poszukiwany 20-latek wrócił na plażę, gdzie pozostawił swoje rzeczy i tam odebrał je od policjantów -poinformowała Rekowska.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Policja trafiła na trop poszukiwanego. Doszło do obławy i ewakuacji mieszkańców, przestępca zatrzymany
- Koniec długich poszukiwań zaginionej 26-latki. Ciało kobiety zostało znalezione w bunkrze
- Wiemy, w jakim stanie jest Jarosław Kaczyński. Niezbędna jest operacja
Źródło: TVN 24