Polacy pokochali ją za Lamię w „Seksmisji”. Trudno uwierzyć, dlaczego dostała rolę
14 maja 1984 roku miał premierę film „Seksmisja” Juliusza Machulskiego. Główne role zagrali w nim Jerzy Stuhr, Olgierd Łukaszewicz i Bożena Stryjkówna. Ta ostatnia znalazła się w obsadzie z zaskakującego powodu.
Stryjkówna wcieliła się w rolę Lamii Reno, wrażliwej naukowczyni, badającej Maksa i Alberta. Mało kto wie, że Machulski stworzył tę postać specjalnie pod aktorkę, pragnąc ją wypromować.
„Seksmisja”: Bożena Stryjkówna i Lamia Reno
Aktorka urodziła się w 1954 roku w Warszawie. Z początku nie myślała o aktorstwie, ale kiedy poznała Juliusza Machulskiego i zakochali się w sobie, postanowili studiować na jednej uczelni.
Stryjkówna ukończyła w 1978 roku ukończyła studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Wkrótce rozpoczęła karierę teatralną.
W 1978 roku związała się z warszawskim teatrem Ochota. Początkowo pracowała tam jako aktorka, później zastępczyni dyrektora artystycznego, a wreszcie kierowniczka Ogniska Teatralnego Teatru Ochoty.
Większość osób kojarzy ją jednak z roli Lamii Reno w „Seksmisji”. Kiedy powstawał film, Stryjkówna i Machulski byli już po ślubie. Mówi się, że rola Lamii miała pomóc aktorce w rozwinięciu kariery, a reżyser napisał ją specjalnie pod swoją żonę.
Niestety, stało się zupełnie odwrotnie – choć film stał się hitem, Stryjkówna nie potrafiła odnaleźć się w rolach, jakie jej proponowano:
– Po „Seksmisji” dostawałam wiele propozycji, ale miałam z nimi problem, bo w większości były to role dekoracyjne, za którymi nic nie szło. I w ten sposób z czasem zajęłam się teatrem, a obecnie pracą z młodzieżą – wyznała kilka lat temu w wywiadzie dla Onetu.
Źródło: Onet, Viva!
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: