Pojechali do Andrzeja i Gienka z Plutycz. Jak żyją bohaterowie programu „Rolnicy. Podlasie”?

„Rolnicy. Podlasie”: skargi na Gienka i Andrzeja z Plutycz

Sąsiedzi Gienka i Andrzeja Onopiuków wielokrotnie składali na nich skargi. Ich powodem ma być potworny hałas, dochodzący z gospodarstwa, oraz stan samego obejścia, pokrytego błotem. Wszystko to według oskarżeń ma „źle wpływać na wizerunek zawodu rolnika”.

Gienek Onopiuk tłumaczy, że błoto, znajdujące się na terenie gospodarstwa, jest dobre dla zwierząt. Jego syn Andrzej wyjaśnia z kolei, że za libacje alkoholowe, awantury i hałasy odpowiadają odwiedzający ich turyści .

Faktem jest, że cały teren gospodarstwa pokrywa błoto, a dookoła rozrzuconych jest mnóstwo śmieci, starych sprzętów i urządzeń . Onopiukowie mieli też zatargi z policją: raz funkcjonariusze nawet powalili Gienka na ziemię, skuli zabrali na 24 godziny na „dołek”.

Gieniek stan gospodarstwa w Plutyczach tłumaczy następująco:

– Toż tyle kur chodzi, tyle kaczek, tyle gęsi, krowy się wypuszcza. U mnie toż nie będzie trawka rosła. Żeby trawka rosła to trzeba nic nie mieć. A ja lubię mieć. Co mam to mam. Że ze mnie się śmieją, to niech się śmieją.

Z kolei Andrzej Onopiuk dodaje:

– Wiadomo, jak się ma sąsiadów po 80 lat, to im wszystko przeszkadza. Nawet hodowla krów czy kur, czy kaczek. Bo oni już nic nie mają i oni chcą, żeby dożyć spokojności. Ile oni tam jeszcze będą żyć, 10 lat przykładowo i potem koniec – tłumaczy rolnik.

Poniżej zamieszczamy reportaż z Plutycz – zobacz film:

Jak sądzicie, zarzuty sąsiadów bohaterów „Rolnicy. Podlasie” są słuszne?

Źródło: podlaskie24.pl

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Kobiety pokochały bieliznę menstruacyjną. Jak działa?
2. Majtki menstruacyjne – hit, czy kit? Przekonaj się sama.
3. Kurdej-Szatan nagle przerwała milczenie. Niepojęte, co właśnie dzieje się w sieci