Pogrzeb Jerzego Urbana. Na cmentarzu nagle rozległy się krzyki
Redaktor naczelny Tygodnika „NIE” był głośną postacią medialną, przez lata wzbudzającą wiele kontrowersji. Pogrzeb Jerzego Urbana nie mógł odbyć się bez kolejnej afery. Zgromadzeni usłyszeli na cmentarzu krzyki.
Dziennikarz i były rzecznik rządu PRL zmarł 3 października bieżącego roku w wieku 89 lat. Za życia budził spore kontrowersje jako jeden z naczelnych propagandystów w Polsce Ludowej. Podczas pogrzebu nie obyło się bez nieprzyjemnych incydentów.
Pogrzeb Jerzego Urbana
Gdy w sieci pojawiły się pogłoski, że redaktor zostanie pochowany na Powązkach Wojskowych wybuchła prawdziwa burza. Internauci nie zgadzali się z taką możliwością ze względu na jego przeszłość. Urban był oskarżany między innymi o udział w nagonce na Jerzego Popiełuszkę, a także szereg innych działań.
Wzburzenie wśród społeczeństwa było na tyle duże, że nawet Janusz Korwin-Mikke zaapelował do internautów o spokój i rozwagę. Podkreślał, że zmarły redaktor kochał być w centrum uwagi, nawet z niechlubnych przyczyn.
— Ostrzegam: śp. Jerzy Urban uwielbiał, jak go opluwali ze wszystkich stron . Byłby zachwycony, gdyby jego zwłoki wyciągnąć z trumny, skopać i podeptać — a potem spalić. Ale chyba ważniejsze, by zachować się jak człowiek , a nie jak bydlę — niż by zrobić przyjemność nieboszczykowi — napisał w mediach społecznościowych.
Ostatecznie pogrzeb Jerzego Urbana odbył się na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach . W uroczystości brali udział m.in: Aleksander Kwaśniewski, Katarzyna Grochola, Olga Lipińska, Piotr Gadzinowski, Adam Michnik czy Marian Turski. Pomimo internetowego apelu nie obyło się bez skandalu.
Afera na pogrzebie Jerzego Urbana
Przed domem pogrzebowym, w którym odbywała się uroczystość, zebrała się grupa osób uzbrojonych w transparenty. Na jednym z nich można było przeczytać tekst „Goebbelsourbany padli. Kolej na innych oprawców”.
Pozostali członkowie zgromadzenia trzymali czarno-białe zdjęcia przedstawicieli kościoła m.in. księży Jerzego Popiełuszki, Stanisława Suchowolca, Stefana Niedzielaka, a także poety Grzegorza Przemyka.
Do nieprzyjemnej sytuacji doszło po zakończonej ceremonii, gdy żałobnicy zaczęli wychodzić z budynku. Protestujący wykrzykiwali w ich stronę hasło „komuniści”.
Urna z prochami Jerzego Urbana spoczęła w rodzinnym grobie. Na życzenie zmarłego zgromadzeni nie zabrali ze sobą wieńców honorujących jego pamięć.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: