Zajęcia w podstawówkach odwołane. Decyzję podjęto po pozytywnych wynikach nauczycieli i uczniów w 10 placówkach w Polsce
17 stycznia uczniowie klas I-III i uczniowie szkół specjalnych wrócili na lekcje stacjonarne. Szybko pojawiła się nadzieja, że od lutego naukę zdalną porzucą też starsi uczniowie. Powrót dzieci do szkół po feriach dawał ogromne nadzieje. Niestety, pandemia nie odpuszcza, a w 10 placówkach odwołano zajęcia. Wszystko z powodu pozytywnych wyników na obecność SARS-CoV-2.
We wtorek (26 stycznia) Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że zajęcia w trybie stacjonarnym w klasach I-III prowadzono w 14 310 podstawówkach. To prawie 100% placówek podstawowych w Polsce.
Odwołane lekcje w 10 podstawówkach
Tymczasem koronawirus znowu dał o sobie znać. W 10 podstawówkach na Podkarpaciu lekcje zostały zawieszone z powodu pozytywnych wyników testów na COVID-19 u nauczycieli i uczniów.
Na Podkarpaciu jest 1070 szkół podstawowych. Zajęcia stacjonarne całkowicie odwołano w trzech z nich: w Dobkowicach w pow. jarosławskim, Gwoźdźcu w pow. stalowowolskim i w Tarnobrzegu.
Dwie pierwsze zawiesiły zajęcia do 30 i 31 stycznia, a ostatnia z wymienionych placówek edukacyjnych zdecydowała się pójść o krok dalej. Zajęcia stacjonarne nie odbędą się w tarnobrzeskiej szkole aż do 25 czerwca.
Co z siedmioma pozostałymi podstawówkami? Tam lekcje zostały odwołane częściowo, czyli tylko dla pojedynczych oddziałów – w Zamiechowie (pow. jarosławski), w Woli Mieleckiej (pow. mielecki), Krośnie i Mrowli (pow. rzeszowski), Głuchowie (pow. łańcucki), Niepli (pow. jasielski) i w Torkach (pow. przemyski).
Cztery z nich zapowiedziały, że zajęcia stacjonarne zostaną zawieszone do 29 stycznia, pozostałe do 31 stycznia, 1 i 7 lutego. Mariola Kiełboń z podkarpackiego kuratorium oświaty w Rzeszowie poinformowała portal Fakt.pl, że powyższe daty mogą się jeszcze zmienić.
W podstawówkach trwają lekcje. Co ze starszymi uczniami?
Jak powszechnie wiadomo 18 stycznia do szkolnych ławek powrócili tylko najmłodsi uczniowie klas I-III. Od tamtej pory rodzice i młodzież nieustannie zastanawiają się, kiedy do stacjonarnej nauki będą mogli powrócić również starsi nastolatkowie.
Wszystko wygląda na to, że będą musieli jeszcze poczekać na swoją kolej. Jak na razie, tak samo jak przed feriami zimowymi, kontynuują oni naukę zdalną z domu.
W poniedziałek minister edukacji Przemysław Czarnej zostały spytany w Telewizji Republika o to, czy istnieje możliwość powrotu dzieci do szkół w lutym. Szef MEN wskazywał, że takie decyzje zależą od kilku czynników.
– Wszystko zależy od tego, jak epidemiolodzy i wirusolodzy określą zagrożenie koronawirusem i chorobą COVID-19. Mamy pewną stabilizację w Polsce, to prawda. To wszystko dzięki ograniczeniom i przestrzeganiu ich przez społeczeństwo – podkreślił.
Dodatkowo szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że w najbliższych dniach zapadną decyzję dot. tego, czy obecnie obowiązujące obostrzenia zostaną przedłużone. Przypomnijmy, że zostały one wprowadzone do 31 stycznia.
Co myślicie o powrocie wszystkich dzieci do szkół?
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: