Podczas wywiadu dziennikarz przekazał Dodzie wiadomość sprzed chwili. Od razu zalała się łzami: „O Boże”
Doda po kilku latach wraca z nową płytą „Aquaria”. W celu promocji dzieła udzieliła wywiadu w radiu RMF, by opowiedzieć o pracy i życiu prywatnym. W pewnym momencie dziennikarz przekazał wiadomość, która wycisnęła jej łzy z oczu.
Artystka od ponad dwóch dekad stanowi jedną z najgłośniejszych postaci polskiego show-biznesu. Oprócz licznych koncertów tworzy również nowe utwory. Podczas promocji albumu, który już niedługo trafi do sprzedaży, usłyszała zaskakujące wiadomości.
Doda nie mogła powstrzymać łez
Piosenkarka po trzech latach zapowiedziała kolejny album, który już 21 października trafi do sprzedaży w całej Polsce . W związku z promocją dzieła udzieliła wywiadu dla RMF, w którym opowiadała o pracy nad najnowszym muzycznym „dzieckiem”.
W pewnym momencie dziennikarz prowadzący rozmowę przerwał Dodzie, by przekazać najświeższe informacje na temat jej albumu. Okazuje się, że zainteresowanie „Aquarią” jeszcze przed oficjalną sprzedażą jest na tyle duże, że płyta już pokryła się złotem.
Wokalistka, słysząc te słowa, doznała zupełnego szoku, po czym z jej oczu natychmiastowo popłynęły łzy. Na szczęście emocje miały pozytywny wydźwięk, a Doda korzystając z okazji, podziękowała radiostacji oraz słuchaczom za wsparcie.
— Nie rób sobie jaj! O Boże! […] Dziękuję Wam — mówiła piosenkarka, ocierając łzy.
Doda o inspiracji nowej płyty
Album już niedługo trafi do sprzedaży i jak widać po reakcji słuchaczy, będzie ogromnym hitem. Już wiemy, że na liście znajdzie się 10 utworów śpiewanych zarówno w języku polskim jak i angielskim.
Niektóre z singli mogliśmy już usłyszeć w wykonaniu samej Dody lub w radiu czy telewizji. Piosenka „Wodospady” była utworem przewodnim programu „Doda. 12 kroków do miłości” emitowanego w Polsacie. Wokalistka po raz pierwszy otworzyła się przed kamerami na temat poszukiwania miłości i własnych życiowych doświadczeń.
Najnowszy album ma przedstawić gwiazdę w zupełnie nieznanej dotąd formie. W mediach społecznościowych opisywała dzieło, jako wynik ciągłych zmian w jej życiu i wydarzeń, które ukształtowały to co obecnie o niej wiemy.
— Wystarczająco silna, by utrzymać statek i tak delikatna, by przelecieć przez palce. Dostosowuje się kształtem do otoczenia, a mimo to z biegiem czasu zmienia kształt wszystkiego — pisała tajemniczo.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Do sali chorego Tomasza Lisa wszedł ksiądz. Dziennikarz zareagował błyskawicznie
