Po tym pytaniu Krystyna Janda przerwała wywiad i wyszła za studia
Wiele osób ze świata mediów marzy, by prowadzić wywiad z tak uznaną i utalentowaną artystką, jaką jest Krystyna Janda. I choć gwiazda często ich udziela, niestety nie każdy kończy się pozytywnie. Pewna dziennikarka zadała aktorce pytanie, po którym ta nie wytrzymała i wyszła. O tej oburzającej sytuacji Janda poinformowała w swoich mediach społecznościowych. Co tam się dokładnie wydarzyło?
Krystyna Janda często udziela wywiadów
Krystyna Janda jest bez wątpienia jedną z najsłynniejszych Polskich aktorek. Tak dobrą pozycję w branży filmowej ugruntowała sobie talentem, którym przyciąga przed ekrany tłumy widzów. Obecnie artystkę nieco rzadziej można zobaczyć na wielkim ekranie, jednak dalej regularnie gra ona na deskach teatrów. 71-latka wciąż jest bardzo aktywna zawodowo, dlatego jej grafik pęka w szwach. Mimo to aktorka zdaje sobie sprawę, że fani bardzo chętnie dowiedzieliby się o niej jak najwięcej, dlatego znajduje czas, by udzielać wywiadów.
Jakiś czas temu pewna dziennikarka lokalnej rozgłośni radiowej zaprosiła Jandę na wywiad. Planowała przeprowadzić z nią godzinną rozmowę na antenie. Zapracowana aktorka przystała na tę propozycję, udała się do Radomia, gdzie występowała wówczas w ramach swojej drugiej trasy teatralnej. Wygospodarowała czas, by porozmawiać z redaktorką. Nie spodziewała się jednak, że ten wywiad zapamięta do końca swojej kariery. I to bynajmniej nie w pozytywny sposób…
Krystyna Janda usłyszała to pytanie. Wstała i wyszła ze studia!
Aktorka wspomina, że miała bardzo napięty grafik, a mimo to zgodziła się na rozmowę z dziennikarką, która nalegała na spotkanie. Redaktorka miała zapewniać ją, że taki wywiad byłby spełnieniem jej marzeń, ponieważ śledzi każdą aktywność zawodową artystki i wie o niej wszystko. Janda chciała to sprawdzić, dlatego zapytała, czy wszystkie bilety na jej spektakle są sprzedane. Kobieta odpowiedziała zgodnie z prawdą, że tak, czym przekonała do siebie aktorkę .
Niestety rozmowa zupełnie nie poszła po myśli artystki… Usłyszała pytanie, od którego aż ją zatkało.
Miłe przywitanie, siadamy w studio, ja zagoniona, wchodzimy na antenę i dziennikarka zadaje mi pierwsze pytanie: “Czy nie myślała pani o zmianie zawodu?” Zatkało mnie, ale z ulgą odpowiedziałam: A wie pani, chyba tak, pozdrawiam Państwa. I wyszłam ze studia – opowiedziała Krystyna Janda za pośrednictwem Facebooka.
Internauci dosadnie skwitowali jej zachowanie w komentarzach pod postem.
ZOBACZ TEŻ: Czarne chmury nad Przemysławem Babiarzem. To zrobili mu na koniec igrzysk
Jednoznaczna reakcja internautów na zachowanie Krystyny Jandy
Aktorka aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie opowiada swoim fanom nie tylko o szczegółach swojej pracy, ale również życia prywatnego. To właśnie dlatego postanowiła opowiedzieć im historię feralnego wywiadu , który szybko zakończyła, wychodząc ze studia. Skrajna reakcja artystki na nieprzemyślane pytanie dziennikarki wywołała lawinę komentarzy pod postem. Internauci niemal zgodnie zareagowali na opowieść Jandy. Przyznali, że zachowanie redaktorki było nie na miejscu, natomiast aktorka zachowała się z klasą, której wielu mogłoby jej pozazdrościć.
- Najważniejsze, żeby wiedzieć kiedy wstać i wyjść. Niezmiennie podziwiam i pozdrawiam.
- Podziwiam. Warto się uczyć takich reakcji.
- Wielka aktorka pokazała klasę.
- Krysiu, jak zwykle w dziesiątkę. Jesteś Wielka.
- Mistrzostowo – czytamy w komentarzach.