Pisarek powinna odpaść z „TzG” zamiast Rutkowskiego? Widzom puściły nerwy. „Totalnie nieuczciwe”

Karolina Pisarek przez tydzień nie pojawiała się na próbach. Mimo to postanowiła wystąpić w „TzG”

Karolina Pisarek nieoczekiwanie zniknęła z mediów społecznościowych, a jej mąż, Roger Salla wyjaśnił, że trafiła do szpitala. Przez cały tydzień bliscy gwiazdy zmianę informowali, że stan dziewczyny jest poważny i nie ulega poprawie.

W pewnym momencie prawdziwy haust oliwy dolał do ognia post Małgorzaty Leitner, menadżerka modelki — na Instagramie pojawiła się niepokojąca, czarna plansza, bez słowa wyjaśnienia. Fani oszaleli z niepokoju, odpychając myślami najgorszy scenariusz. Dopiero po południu Salla dokonał aktualizacji, informując o braku zmian.

Stało się jednak jasne, że występ 25-latki dramatycznie zawisł pod znakiem zapytania. Nie wiadomo, jakie obowiązują kary za naruszenie kontraktu — jednak internauci zgodnie twierdzili, że zdrowie jest najważniejsze i radzili polskiej piękności, by ta dbała o siebie.

Tymczasem Karolina Pisarek, która przez cały tydzień nie brała udziału w treningach postanowiła wystąpić w drugim odcinku. Było jasne, że przez jedną — dwie doby nie zdoła opanować skomplikowanego układu tanecznego. Jednak to, co zaprezentowała wprawiło fanów (i Iwonę Pavlović) w oburzenie

Para nr 3 zaprezentowała „taniec współczesny”. Na środku parkietu stanęła kanapa, która stała się głównym rekwizytem dla modelki. Karolina Pisarek robiła co mogła, by półleżenie na meblu nabrało artystycznej wartości, podczas gdy wokół niej wirował Michał Bartkiewicz. Desperację pary docenili Piaseczny i Grabowski dając jej po 7 punktów, natomiast mniej łaskawa była Iwona Pavlović, po raz drugi w historii dając najniższą notę.

To Karolina Pisarek powinna odpaść? Widzowie krytykują werdykt

I choć uczestnicy uplasowali się na dole tabeli, z programem ostatecznie pożegnał się Krzysztof Rutkowski. Internauci masowo wręcz deklarowali, że dopóki detektyw nie odpadnie, nie będą oglądać show. Jednak osobliwy pokaz Karoliny i Michała sprawił, że wiele osób mimo wszystko uznało werdykt za niesprawiedliwy.

Mimo wszystko 62-latek przez ostatnie dni pracował w pocie czoła i przedstawił, zdaniem jurorów, pewien progres. Tymczasem w kwestii Pisarek, niektórzy posuwają się nawet do oskarżeń o oszustwo, wymyślanie choroby i sztuczne szukanie atencji.

– Totalnie nieuczciwe jeśli ktoś trenował cały tydzień, zatańczy cały układ i odpadnie a Karolina, która ewidentnie liczy dzisiaj na litość (w końcu nie wiele zatańczy, albo i nic) zostanie dalej w programie – burzą się widzowie.

– Strasznie to wszystko naciągane. Cały tydzień słychać było, że „walczy o każdy dzień” a dziś cudownie wyzdrowiała… Ktoś, kto naprawdę byłby w tak poważnym stanie nie ozdrowiałby w jeden dzień.

– Nie rozumiem dlaczego produkcja pozwala na promowanie tak nieodpowiedzialnych postaw i dlaczego stosuje podwójne standardy. Nie może być tak, że osoba z torbielą w głowie prezentuje łatwiejszy układ tzw. siedzący a show robi zawodowy tancerz. Zasady powinny być takie same dla wszystkich. Jeśli Karolina nie jest w stanie zatańczyć układu z powodów zdrowotnych to powinna zostać zdyskwalifikowana i skupić na zdrowiu – czytamy.

Pozostaje mieć nadzieję, że 25-latce dopisze zdrowie i już za tydzień pokaże pełnię swoich możliwości.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Karolina Pisarek usłyszała potworną diagnozę. Uczestniczka „Tańca z gwiazdami” jest poważnie chora, czeka ją operacja
2. Nieoficjalnie. Joanna Kurska dołączy do zespołu „Pytania na śniadanie”. Zacznie we wtorek 6 września?
3. Sanatorium miłości. Piotr Hubert zamieszka z Mariolą, wpadli na nietypowy pomysł. „To będzie test”