Paweł Deląg uderza w TVP. Po tym, co usłyszał, puściły mu nerwy. „Lekko jestem już zdezorientowany”
Choć Polaków już w walce o medale nie ma, wciąż wielu rodaków śledzi wchodzący w decydującą fazę mundial. Wśród nich jest Paweł Deląg, który po odpadnięciu „Biało-Czerwonych” kibicował Anglikom. Ćwierćfinał zirytował go nie tylko ze względu na niekorzystny wynik wspieranego zespołu.
Aktorowi nie podobało się też to, w jaki sposób mecz był ubarwiany. W mediach społecznościowych wprost zwrócił się do komentatorów i ich przełożonych.
Paweł Deląg o komentatorach
Ćwierćfinałowe starcie Anglii z Francją zostało nieoficjalnie okrzyknięte najlepszych i najciekawszym spotkaniem tego mundialu. Oglądało się je świetnie, ale okazuje się, że Delągowi podziwiałoby się je lepiej, gdyby nie komentatorzy.
W mediach społecznościowych opublikował bowiem kadr z meczu, do którego załączył krótki opis. Skrytykował w nim dykcję dziennikarzy opowiadających o meczu . Po tonie wpisu można sądzić, że nie był to żartobliwy przytyk, a jednak poważna, niezbyt pochlebna recenzja ich pracy.
– Czy ktoś może komentatorom polskim zasugerować, aby jednak mówili strzał, a nie „sczał” … Bo lekko jestem już zdezorientowany, o co im chodzi — napisał aktor.
Warto zaznaczyć, że spotkanie to komentowali Mateusz Borek i Janusz Michallik, którzy mają wieloletnie doświadczenie w branży. Raczej nie można więc w ich przypadku mówić o błędach początkującego. Być może to aktor był względem nich nieco za surowy?
Paweł Deląg o reprezentacji
Aktor był aktywny w mediach społecznościowych także w trakcie zmagań Polaków. Na Instagramie opublikował nawet specjalny post po meczu z Arabią Saudyjską. Wtedy jednak skupiał się głównie na chwaleniu i dopingowaniu rodaków przed trudnym meczem z Argentyną.
– Są takie mecze, które budują drużynę, jak ten z Arabią Saudyjską – obroniony rzut karny, dwa gole Zielinski i RL9 poprzeczka, słupek i duży apetyt na grę — skwitował artysta.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- Najpierw napadł na Gąsowskiego i go okradł. Ciężko uwierzyć, co stało się chwilę później. Fani zamarli