Paulina Smaszcz nie odpuszcza. Napisała o porzuceniu, zdradach, krzywdzie i oszustwie
Paulina Smaszcz zamieściła właśnie nowy, bardzo obszerny wpis w mediach społecznościowych. Nie tylko wypunktowała w nim krzywdy, które spotykają byłe żony, ale też wspomniała o swojej sytuacji.
Była żona Macieja Kurzajewskiego od pewnego czasu krytycznie odnosi się już nie tylko do dziennikarza, ale i innych rozwodników z nowymi partnerkami. Ostatnio jej słowa dotknęły Izę Janachowską i jej męża.
Paulina Smaszcz nie odpuszcza nieuczciwym rozwodnikom
W ostatnim czasie Smaszcz komentowała nie tylko zachowanie Kurzajewskiego, który jest w szczęśliwym związku z Katarzyną Cichopek . Oberwało się też Izie Janachowskiej i jej mężowi Krzysztofowi Jabłońskiemu .
Przypomnijmy, że Paulina ogłosiła w mediach społecznościowych, że
Iza „złapała męża na dzieciaka”, przy okazji rozbijając jego poprzednie małżeństwo
. Janachowska sprostowała wtedy, że poznała Jabłońskiego trzy lata po jego rozwodzie.
Teraz przyszła kolej na nieco bardziej ogólne rozważania Smaszcz, nie zabrakło w nich jednak osobistego akcentu. Kobieta podzieliła się refleksjami o trudnej sytuacji kobiet, które mąż zostawia dla innej .
Smaszcz zwróciła się we wpisie do kobiet, które opowiedziały jej swoje historie. „Przykro mi, że spotyka Was tyle złych opinii, złych języków, ostracyzmu i krytyki. W polskim społeczeństwie to schemat. On urządza sobie życie na Waszej krzywdzie, zdradzie, kłamstwach i oszustwach ” pisze Smaszcz.
Paulina Smaszcz: „Wy, te byłe żony i matki, jesteście najgorsze”
Była żona Kurzajewskiego zauważa też, że nowe, „często młodsze” partnerki rozwodników, wspierają ich, wierząc w kłamstwa swoich partnerów. Tymczasem dla nich „dzieci nowej kobiety, która jest obcym człowiekiem, stają się dla niego ważniejsze, niż jego własne”.
– Zawsze Wy, te byłe żony i matki, jesteście najgorsze, złe, psychiczne, a te nowe kobiety wierzą, że on bez skazy , cudowny i niepowtarzalny, będzie ją kochał i jej nie zdradzał, nie okłamywał, nie oszukiwał, bo ją to kocha naprawdę, a byłą żonę nie – wyjaśnia Paulina .
„Zawsze mamy siedzieć cicho, nic nie mówić i akceptować, przełykać wszystkie oszczerstwa, kłamstwa, manipulacje. […] Piszecie do mnie to wszystko mówiąc, że dobrze, że wreszcie ktoś taki jak ja miał siłę i ujawnia sytuację takich polskich kobiet jak my” dodała na koniec.
Co sądzicie o tych spostrzeżeniach?
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Jestem gotowa na więcej”. Katarzyna Cichopek przekroczyła swoje granice, obiecała to swojemu synowi