Paulina Smaszcz nie będzie już komentować związku Kurzajewskiego? Poprosili ją o to synowie
Paulina Smaszcz niespodziewanie oznajmiła, że nie zamierza już komentować związku Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Z wypowiedzi dziennikarki wynika, że uległa prośbom swoich synów i nie będzie już wypowiadać się na temat byłego męża.
To właśnie prezenterka była odpowiedzialna za ujawnienie prawdy na temat relacji prowadzących program „Pytanie na śniadanie”. Od czasu oficjalnego ogłoszenia zakochanych prezenterka nieustannie informowała fanów o nieodpowiednim zachowaniu byłego męża.
Teraz jednak wyznała, że nie zamierza już dłużej angażować się w te sprawy i zostawi nową parę w spokoju.
Paulina Smaszcz nie będzie już komentować związku byłego męża
Dziennikarka od dłuższego czasu zasypuje media informacjami na temat swojego byłego męża i jego nowej partnerki. Co więcej, to właśnie ona ujawniła, że prezenterów „Pytania na śniadanie” łączy coś więcej niż tylko relacje koleżeńskie. Niedawno przyznała, że zrobiła to ze względu na swoich synów.
– To, że on okłamywał moich synów, robił z gęby cholewę, mało tego, jeszcze wykorzystywał ich do supportowania swoich kłamstw i oni wtedy zadzwonili do mnie i powiedzieli: „Mamo, to już jest finał”. Nie może być tak, że dzieci kolejnej partnerki są ważniejsze niż jego dzieci, do tego nie dopuszczę – wyznała Paulina Smaszcz w podcaście „Moontalk” .
Gwiazda przez długi czas publikowała wiadomości na temat zachowania dziennikarza TVP i zarzucała mu liczne zaniedbania względem swoich synów . Z wypowiedzi prezenterki wynikało między innymi, że Maciej Kurzajewski chował przed nową ukochaną zdjęcia swoich dzieci oraz zaniedbywał swojego psa Bono.
Teraz, ku zaskoczeniu wszystkich internautów, Paulina Smaszcz oznajmiła, że nie zamierza już dłużej komentować zachowania byłego męża. Wszystko z powodu prośby jej synów.
– Oni mnie poprosili o ujawnienie prawdy i powiedzieli: „mamo, chyba to był czas, bo ta sytuacja była nie do zniesienia”. Natomiast teraz mówią tak: „Mamo, powiedziałaś już, co miałaś do powiedzenia. Kto wie, jaka jest prawda, ten wie. W związku z tym chciałam powiedzieć oficjalnie, że ja już nie komentuję. Mam jeszcze dużo newsów, ale moi synowie już nie chcą – wyznała niedawno Paulina Smaszcz w rozmowie z Magdaleną Kasprowicz.
Paulina Smaszcz początkowo wspierała Kurzajewskiego i Cichopek
Dziennikarka była ostatnio gościem Magdaleny Kasprowicz w jej podcaście „Moontalk” , w którym po raz ostatni skomentowała związek Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek . Jednocześnie zdradziła, że nie kocha już byłego męża, a jej liczne wypowiedzi na jego temat spowodowane były troską o swoich synów.
– Chodzi mi tylko o to, żeby on nie zapominał, że ma dwóch synów, o których życie bardzo walczyliśmy – powiedziała dziennikarka.
Ku zaskoczeniu wielu fanów, Paulina Smaszcz zdradziła, że początkowo bardzo wspierała Macieja Kurzajewskiego i jego partnerkę. Przez długi czas starała się mu pomóc i nie zamierzała ujawniać prawdy na temat skrywanej relacji. Jednak nieodpowiednie jej zdaniem zachowanie prezentera sprawiło, że skończyła jej się cierpliwość.
– O tym związku wiedziałam od bardzo, bardzo dawna i supportowałam. Mało tego, jak młodszy syn był jeszcze w Polsce, to Maciej przychodził do mnie na obiady i opowiadał o problemach, które ma, na przykład z podsłuchami, ja mu doradzałam. Teraz oni już wszystko wiedzą, kto, co i jak – powiedziała w podcaście dziennikarka.
Teraz zgodnie z prośbą synów, „Kobieta petarda” nie będzie już poruszać tematu byłego partnera i Katarzyny Cichopek.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: