Aleksandra Kwaterkiewicz 28.02.2020 17:51

Młoda para wprowadziła się do pięknego domu. Nie mogli się spodziewać, co zastaną w środku

unsplash.com/Scott Webb

Para była już zmęczona dojazdami do pracy. Zajmowało im to mnóstwo czasu, a wynajmowane przez nich mieszkanie zaczynało być nieprzyjemnie ciasne. Zaczęli rozglądać się za nowym, większym domem. Już go wynajęli i byli gotowi się wprowadzać, nie spodziewali się jednak, co tam zobaczą.

Para wszystko ustalała za pomocą pośrednika, który opiekował się wynajmem. Mężczyzna był bardzo wiarygodny. Młodzi zawierzyli mu i wynajęli dom. Niestety szybko się przekonali, że coś jest nie tak!

Para postanowiła się przeprowadzić

Ponieważ młodzi byli bardzo zapracowani, poprosili mamę, żeby poszukała w internecie ogłoszeń dotyczących domów do wynajęcia – oczywiście w konkretnych dzielnicach, z których mieliby blisko do pracy. Mama znalazła ogłoszenie na Gumtree i napisała do właściciela. Szybko złapała z nim kontakt i dowiedziała się szczegółów o budynku. Była zachwycona, od razu pokazała posiadłość swojej córce i jej chłopakowi.

Wszyscy twierdzą, że ma najpiękniejsze oczy na świecie. Spojrzenie kobiety dosłownie hipnotyzuje

Zuzanna Niedzielska - 28 lutego 2020

Oni także zachwycili się domem i okolicą. Postanowili zdecydować się go obejrzeć, szybko zdecydowali się na wynajem. Wpłacili 300 funtów na zasadzie wstępnej kaucji, żeby dom był dla nich zarezerwowany. W niedługim czasie pośrednik zadzwonił z informacją, że budynek jest ich. Należy tylko z góry wpłacić 500 funtów na poczet pierwszego miesiąca czynszu. Para była szczęśliwa, zapłaciła pieniądze. Dom miał być dostępny od następnego tygodnia.

Właściciel nie wie nic o wynajmie

Młodzi tydzień później pojechali wprowadzić się do domu. Dopiero gdy zastali w środku zdziwionego ich obecnością staruszka zrozumieli, że coś jest nie tak. 99-letni właściciel domu twierdził, że nic nie wie o wynajmie, przypuszczał, że para pomyliła numery na ulicy, ale oni byli pewni, że znajdują się pod dobrym adresem i nie zaszła żadna pomyłka. Szybko wykonali telefon do pośrednika, który wykręcił się nagłym wypadkiem i skończył rozmowę. Chwilę później jego numer już nie istniał.

Na szczęście para nie zdążyła wynająć lokum, w którym mieszkała. Z ich kieszeni zniknęło 900 funtów i z tego co mówi prawnik, jest to bezpowrotne, bo wpłata była dobrowolna. Sędziwy właściciel domu życzy młodym powodzenia. Jest mu przykro, że ktoś wykorzystał właśnie jego dom do celów oszustwa.