Ostro skomentował zarobki w ”Tańcu z gwiazdami”. Aż trudno uwierzyć, jak mało dostał
Sylwester Wilk znany jest przede wszystkim widzom jedenastej edycji programu „Dacing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Pamiętny sezon został zawieszony już po dwóch odcinkach, powodem była zaś rozprzestrzeniająca się pandemia koronawirusa. W związku z tym dochodziło także do wielu zmian, nieznanych dotąd widzom. Wilk był uczestnikiem jednej z nich – wycofał się z dalszego udziału w show już po czwartym odcinku, wrócił jednak do programu w dziewiątym, by finalnie zająć trzecie miejsce. Teraz opowiedział o szczegółach tamtego okresu życia.
Wilk podzielił się z fanami „Tańca…” niezwykle wzruszającą historią swojego dzieciństwa, a także późniejszej walki z uzależnieniami. Dziś jest trenerem personalnym, a także biegaczem. Brał również udział w programie „Ninja Warrior Polska”.
Uczestnik ujawnia prawdę o „Tańcu z gwiazdami”
O zarobkach uczestników polsatowskiego formatu krążą już legendy. Jak się jednak dowiadujemy, nie wszystko złoto, co się świeci. Wilk skomentował kwestię honorarium w rozmowie z redakcją Jastrząb Post.
– Gdybym z tą wiedzą, którą mam teraz, dostał propozycję udziału, to nie wiem, czy bym się zgodził. A jeżeli bym się zgodził, to na pewno nie za takie pieniądze. To jest bardzo duży nakład pracy i dużo poświęcenia. Na tym programie zarobiłem mniej, niż zarabiam normalnie jako trener – powiedział.
Dodał również, że program nie otworzył mu drzwi do jakiejkolwiek współpracy barterowej, jak również nie wpłynął pozytywnie na zasięgi w mediach społecznościowych. Porównał się również do… Julii Wieniawy.
– Ona [Wieniawa – przyp. red.] nie musi się tym przejmować, a ktoś tam inny musi się dobrze ubrać, żeby nie odstawać od reszty i wydajesz te pieniądze. Tak naprawdę wydajesz pieniądze z całego jednego odcinka na jedno wyjście na miasto, przed kamery, żeby się pokazać. Dla mnie to jest bez sensu, dlatego ja odszedłem z show-biznesu – wyznał.
Żal wam Sylwestra?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Źródło: Pudelek
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: