Ostatnie słowa córki Ewy Błaszczyk przed śpiączką. „Później już nigdy nic nie powiedziała”
Przed 22 laty aktorka Ewa Błaszczyk przeżyła dwie tragedie – zaledwie sto dni po śmierci męża, najmłodsza z jej córek uległa wypadkowi, w wyniku którego do dziś pozostaje w śpiączce. W jednym z wywiadów artystka ujawniła, jak brzmiały ostatnie słowa Aleksandry.
Ewa Błaszczyk o ostatnich słowach córki. „Krzyczała”
W 1986 roku Błaszczyk poślubiła Jacka Janczarskiego, znanego pisarza oraz dramaturga. Po ponad 7 latach para doczekała się zaś dwóch córek-bliźniaczek – Aleksandry i Marianny. Rodzinną sielankę przerwała jednak niespodziewana śmierć artysty – w lutym 2000 roku zmarł bowiem z powodu tętniaka aorty.
Zaledwie sto dni później Ewa Błaszczyk musiała jednak zmierzyć się z kolejną tragedią. 11 maja 2000 roku jej sześcioletnia córka Aleksandra straciła przytomność w wyniku zakrztuszenia się połykaną tabletką. Do teraz pozostaje w śpiączce, zdiagnozowano u niej również stan wegetatywny oraz niedowład wszystkich kończyn.
Po blisko roku od wypadku aktorka po raz pierwszy publicznie opowiedziała o stanie córki, później zaś zaangażowała się w działalność charytatywną – w 2002 roku założyła fundację „Akogo?”, zaś kilka lat później doprowadziła do otwarcia pierwszej w Polsce kliniki dla dzieci takich jak jej córka.
Mimo upływu czasu Ewa Błaszczyk nie traci nadziei, że jeszcze kiedyś będzie mogła porozmawiać z Olą. W wywiadzie, którego udzieliła Krzysztofowi Ibiszowi w programie „Demakijaż”, wspomniała zaś jej ostanie słowa.
– Jak lekarze sprawdzali, jak jest z tym obrzękiem mózgu, to Ola wtedy krzyczała: „Mama!”. Później już nigdy nic nie powiedziała – przyznała.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Michał Wiśniewski udostępnił serię zdjęć swojej żony. Dramatyczny przekaz
- Kim są córki Władimira Putina? W sieci krążą zdumiewające informacje na ich temat
- Niesamowite, co na scenie TVP zrobiła Rodowicz. Cała Polska ociera łzy wzruszenia