"Opole 2023": Doda rozgrzała widzów do czerwoności. Wszyscy czekali na jedno, ciężko uwierzyć, co stało się na scenie
Przygotowania do tegorocznego Festiwalu w Opolu przebiegały w wyjątkowo burzliwej atmosferze. Doda skonfliktowała się bowiem z reżyserem całego wydarzenia, ale na szczęście cała sprawa została rozwiązania po interwencji TVP. Na szczęście, bo wokalistka ostatecznie dała niezapomniane show.
Piosenkarka już na kilka dni przed koncertem zapewniała, że zaplanowała naprawdę ekscytujący występ. Nie kłamała.
Opole 2023: Występ Dody
Doda miała wieloletnią przerwę od występów w Opolu, dlatego do tegorocznego festiwalu podeszła wyjątkowo ambitnie. Wraz z nią na scenie pojawiło się kilkunastu tancerzy. Sama wokalistka również brała udział w choreografii i trzeba przyznać, że świetnie połączyła śpiew z tańcem.
Co więcej, w trakcie jej występu nie zabrakło też spokojniejszych, nieco wzruszających momentów. Wokalistka zaserwowała więc widzom całe spektrum emocji, od ekscytacji po wzruszenie.
Opole 2023: Do występu Dody prawie nie doszło
Niewiele brakło, a Doda ostatecznie nie wystąpiłaby w Opolu. Na kilka dni przed festiwalem doszło do mocnego spięcia między nią a reżyserem, którzy rzucił w jej kierunku kilka niewybrednych i niecenzuralnych słów. Wokalistka nie mogła pracować w takich warunkach, ale szefostwo TVP szybko zareagowało i zorganizowało jej innego koordynatora występu.
Doda opowiadała później w mediach społecznościowych, że gdyby nie stanowcza reakcja stacji, zrezygnowałaby z koncertu. Przyznała bowiem, że nic nie jest ważniejsze od szacunku do samej siebie i nie dałaby sobą pomiatać.
Doda królową festiwali
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie Doda przechodzi prawdziwy renesans kariery. Jest zapraszana na wszystkie, najważniejsze wydarzenia muzyczne w naszym kraju.
W końcu nie tak dawno występowała na organizowanym przez Polsat SuperHit Festiwalu. Zaledwie kilkanaście dni później jest już gwiazdą Festiwalu w Opolu, za który odpowiedzialna jest Telewizja Polska.
Zobacz post: