14-latek rzucił się na ratunek ojcu. Niestety, finał był tragiczny. Przegrali z żywiołem
Ojciec kąpał się w morzu, na niestrzeżonej plaży w Sarbinowie w województwie zachodnio-pomorskim. Niestety finał okazał się tragiczny. Na ratunek tacie, który nagle zniknął pod wodą, rzucił się 14-letni syn.
Mężczyzna wraz z synem pływali na materacu i kole plażowym. Jak podaje Polsat News, 45-latek zasłabł i osunął się do morza, nie był w stanie wypłynąć. 14-latek wybiegł na plażę, by prosić o pomoc, po czym rzucił się z powrotem do morza, by wyciągnąć ojca.
- Polacy pogrążają się w żałobie, niestety nie żyje. Smutną informację przekazał prezydent miasta
- Najgorsze informacje właśnie obiegły kraj. Niestety, nie żyje, zmarł na oczach syna
- Mało kto wie, że od niedawna w każdą niedziele można zrobić zakupy w Biedronce. Co więcej, wyjątkowo się opłacają
Ojciec i syn wybrali niestrzeżoną plażę w Sarbinowie, by zrelaksować się nad wodą. Obaj pływali na materacu i dmuchanym kole. Nagle 14-latek zauważył, że jego tata zniknął. Natychmiast rzucił się na pomoc.
Ratownicy przybyli na miejsce wyciągnęli chłopca z morza, niestety nie mogli znaleźć 45-latka. Akcja ratunkowa trwała godzinę i uczestniczył w niej także helikopter WOPR-u.
Ojciec zniknął w Bałtyku – akcja ratunkowa w Sarbinowie
Mężczyzna znaleziony po godzinie
45-latek został odnaleziony po godzinie. Niestety, reanimacja nie pomogła. W akcji ratunkowej uczestniczyli nie tylko ratownicy, ale także plażowicze, którzy byli świadkami sytuacji. By ułatwić odnalezienie mężczyzny, świadkowie utworzyli w wodzie tak zwany łańcuch życia, który miał za zadanie ułatwić szukanie mężczyzny.
Niestety to kolejne utonięcie człowieka podczas tych wakacji, codziennie otrzymujemy informacje o kolejnych osobach, które straciły życie w wodzie. Ministerstwo Zdrowia apeluje o rozsądek podczas wypoczynku nad wodą.
ZOBACZ ZDJĘCIA: