Ogromne zmiany w handlu. Trzeba przygotować się na zaskakujące zmiany w cenach, weszło nowe prawo
Od początku tego roku wchodzą w życie całkiem nowe przepisy. Nadchodzące zmiany w handlu mają chronić klientów przed nieuczciwymi sprzedawcami, oferującymi fałszywe „promocje”.
Jeszcze do niedawna sklepy mogły swobodnie sztucznie podbijać ceny, na przykład przed Black Friday, by później „obniżyć je”, aby stworzyć wrażenie, że oferują sporą obniżkę. Teraz ma zostać to ukrócone w sprytny sposób.
Zmiany w handlu: koniec z fałszywymi promocjami?
Od stycznia 2023 obowiązuje nowe prawo. Teraz sklepy mają obowiązek podawać, poza aktualną ceną produktu, jego najniższą wartość z ostatnich 30 dni. Właśnie ten sposób ma zniechęcić sprzedawców do nieuczciwego procederu.
Do tej pory klienci nie mieli jak zweryfikować, patrząc na promocje i obniżki, czy rzeczywiście cena produktu została zmniejszona uczciwie, czy też jest efektem wcześniejszej „podwyżki”.
Przekreślone ceny i efekt pozornie niższej, znajdującej się tuż przy poprzedniej wyżej były łatwym wabikiem na ufnych konsumentów. Klienci płacili nawet więcej, choć myśleli, że korzystają z okazji.
Zmiany: ceny produktów z najniższą kwotą ostatnich 30 dni
Dyrektywa unijna Omnibus i związane z nią nowe prawo mają chronić konsumentów. Teraz sklepy będą musiały podawać nie tylko poprzednią cenę, ale też najniższą, jaka obowiązywała w ciągu ostatnich 30 dni.
W których sklepach już pojawiły się te zasady. Dzięki nim można zobaczyć, że bieżąca promocja wcale nie jest okazją, bo wcześniejsza cena produktu była niższa bądź taka sama.
Zasady te mają dotyczyć zarówno sklepów online, jak i tradycyjnych. Poniżej przedstawiamy przykłady, jak wygląda ta cenowa rewolucja w praktyce w sprzedaży internetowej.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
