„Ofiara była cięta, dźgana i krojona”. Makabryczna śmierć Leszka Kowalewskiego, okoliczności wciąż nie zostały wyjaśnione
Leszek Kowalewski znany był z roli poety w filmie „Rejs”, w reżyserii Marka Piwowskiego. Makabryczna śmierć aktora do dziś owiana jest tajemnicą. Jego ciało zostało znalezione w Lesie Kabackim. Aktor w chwili śmierci miał zaledwie 43 lata.
Kowalewski zmarł 10 sierpnia 1990 roku w Warszawie. Został zamordowany w okrutny sposób. Śledztwo w sprawie okoliczności jego śmierci trwało dziesięć miesięcy, jednak wiele kwestii wciąż nie zostało wyjaśnionych.
Makabryczna śmierć Leszka Kowalewskiego
Leszek Kowalewski był aktorem niezawodowym. Znany był przede wszystkim z roli poety w filmie „Rejs”. Na planie wspomnianej produkcji debiutował w 1970 roku. Później mogliśmy go zobaczyć jeszcze w kilku produkcjach, między innymi w filmie „Sanatorium pod Klepsydrą”.
Niestety, aktor zginął z rąk mordercy 10 sierpnia 1990 roku. Jego zwłoki zostały znalezione przez grupę nastolatków w okolicach Lasu Kabackiego. Ciało Kowalewskiego było w dramatycznym stanie, później sekcja zwłok ujawniła, że aktor doznał 40 ran kłutych.
Jak podaje portal Pomponik, w raporcie sformułowanym przez patologa wskazano:
-Ofiara była cięta, dźgana i krojona. Bezpośrednią przyczyną śmierci było skrwawienie się do klatki piersiowej po odniesieniu wielokrotnych ran kłutych i ciętych.
Po 10-miesięcznym śledztwie nie udało się jednak ująć sprawców/ sprawcy makabrycznego morderstwa. Prokuratura umorzyła śledztwo i do tej pory nie wiadomo, kto odpowiada za śmierć Leszka Kowalewskiego.
Zobacz zdjęcia:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- Nie żyje bliska dla Elżbiety II osoba. Żałoba w brytyjskiej rodzinie królewskiej