Nina Terentiew opowiedziała nieznane fakty o Zygmuncie Solorzu. Tak powstał Polsat
Dziś wieczorem miała miejsce jubileuszowa gala Polsatu, na której stacja świętowała swoje 30-lecie. Nie ma wątpliwości, że jedną z najważniejszych postaci w jej historii jest obecna dyrektor programowa, Nina Terentiew. Ta opowiedziała o początkach telewizyjnego projektu.
Terentiew przeprowadziła rozmowę z Bogdanem Rymanowskim tuż przed jubileuszowym wydarzeniem. Opowiedziała nie tylko o tym, jak założono stację, ale też o swoim angażu.
Nina Terentiew o założeniu Polsatu
Nina Terentiew nie jest związana z Polsatem od początku. Pracuje w stacji od 16 lat, więc ta wcześniej przez prawie taki sam okres funkcjonowała bez niej. A jak wyglądały początki stacji? Dyrektor programowa opowiedziała o nich ze swojej perspektywy.
– Wiem, jak z garstką zapaleńców, prezes Solorz przyjechał i powiedział: Zrobię telewizję . Wiem, że pomagali mu różni ówcześni koledzy — wyjaśniła.
Jak widać, za sukcesem Polsatu nie stoi więc żadna, zaskakująca czy ckliwa historia. To po prostu efekt ciężkiej pracy pasjonatów, którzy uparcie dążyli do celu, który przed sobą postawili.
Nina Terentiew o swoich początkach w Polsacie
W tej samej rozmowie Terentiew opowiedziała też o tym, jak wyglądało jej zatrudnienie w Polsacie. Jak wyjawiła, niedługo po odejściu z Telewizji Polskiej udała się na urlop i właśnie wtedy otrzymała telefon od Solorza.
Jak wspomina, rozmowa z nim była niezwykle krótka. Ten oszczędził sobie kurtuazji i tuż po przedstawieniu się wyraził chęć zatrudnienia Niny Terentiew. Ta szybko się zgodziła
– Nie wiem, ile słów wypowiedzieliśmy do siebie, ale było to niewiele. Dzisiaj już rozmawiamy znacznie dłużej — sprostowała.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Muszę być przy nim”. Joanna Koroniewska w ostatniej chwili wszystko odwołała. Poinformowała o chorobie dziecka