Występ Edyty Górniak zelektryzował publiczność w Sopocie. Zapamiętamy go na długo
Edyta Górniak to kolejna z gwiazd tegorocznej edycji sopockiego festiwalu, rozpoczętego dziś w nadmorskim amfiteatrze. W ostatnich miesiącach artystka zasłynęła głównie antyszczepionkowymi treściami publikowanymi w mediach społecznościowych. Teraz wraca jednak w wielkim stylu.
Edyta Górniak na sopockiej scenie
Od pierwszych chwil występu Górniak wzbudziła ogólne poruszenie. Wszystko za sprawą wybranej przez nią stylizacji. Wokalistka połączyła bowiem białą, koszulową sukienkę z długimi, czarnymi kozakami. Całości dopełnił czarny krawat.
Artystka rozpoczęła występ od osławionego „Kolorowego wiatru”. Utwór po raz kolejny pokazał siłę jej głosu, udowadniając niedowiarkom, że do końca kariery jeszcze jej daleko.
Po wybrzmieniu ostatnich taktów mogliśmy usłyszeć gromkie brawa zgromadzonej publiczności.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Edyta zaprezentowała także nowy utwór, zatytułowany „Too late”. Jak mogliśmy jednak zauważyć, w podobnych sytuacjach stres udziela się nawet najbardziej doświadczonym gwiazdom. Górniak pomyliła bowiem tekst, z trudnej sytuacji wybrnęła jednak po mistrzowsku.
Na końcu gwiazda wzięła na warsztat utwór koleżanki po fachu, Beaty Kozidrak. Zaśpiewała „Co mi panie dasz” z repertuaru zespołu Bajm. Przedtem zdobyła się jednak na wyznanie.
– Czasem człowiek ratuje życie człowiekowi, ten utwór uratował moje życie w dzieciństwie – przyznała.
Oglądaliście Edytę Górniak podczas jej występu w Sopocie?
Zobacz zdjęcie:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
