Niebywały widok pod cmentarzami. Handlarze poszli krok dalej, na straganach już nie tylko kwiaty i znicze
Przed dniem Wszystkich Świętych wokół największych nekropolii w całej Polsce pojawiają się dziesiątki stoisk, na których handlujący oferują odwiedzającym cmentarze najróżniejszy asortyment. Wbrew pozorom nie są to jednak jedynie kwiaty oraz znicze.
Kwitnie handel przy cmentarzach
W dniach poprzedzających pierwszy dzień listopada w okolicach niektórych nekropolii zaczynają tworzyć się prawdziwe „miasteczka” handlowe. Jedno z nich rokrocznie spotkać można przy uliczkach prowadzących do stołecznego Cmentarza Bródnowskiego.
Znicze, kwiaty czy wieńce to zaś jedynie niewielki element różności, w które mogą zaopatrzyć się odwiedzający cmentarz mieszkańcy Warszawy. Na straganach równie często znaleźć można bowiem… jedzenie.
Osławiona pańska skórka (rodzaj cukierka, popularnego przede wszystkim w stolicy) stanowi tylko preludium oferowanych specjałów (tę można bowiem nabyć również przy wejściach prowadzących na inne warszawskie cmentarze).
Oczom udającym się na Bródno ukażą się bowiem stoiska z pączkami, ciastami, bakaliami czy cukierkami. Część handlujących poszła jeszcze dalej, oferując między innymi pieczone kasztany, frytki, dania z grilla, a nawet… oscypki.
Na niektórych straganach zakupić można również… balony i zabawki oraz najróżniejsze przedmioty, które z pewnością ucieszą spacerujące po Cmentarzu Bródnowskim dzieci.
Myślicie, że cmentarny handel to dobry pomysł?
Źródło: Nasze Miasto
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: