Nie żyje wokalistka Ginny Mancini
Ostatnio świat show-biznesu stracił wiele wspaniałych artystów. W Polsce zmarł Krzysztof Kiersznowski – za oceanem zaś znana wokalistka Ginny Mancini. Odeszła w wieku 97 lat.
Big-bandowa piosenkarka była żoną kompozytora Henry’ego Manciniego. Na co dzień zajmowała się filantropią – była jedną z najbardziej aktywnych działaczek na tym polu w Hollywood.
Nie żyje Ginny Mancini
Mancini zmarła 25 października 2021 roku, w swojej posiadłości w Malibu w Kaliforni. Jej kariera aktorska i dorobek filantropijny robią ogromne wrażenie.
Karierę zaczęła, występując jako Ginny O’Connor, w zespole Mel-Tones, założonym przez wokalistę jazzowego Mela Tormé. Nie marzyła o karierze solowej – zawsze tłumaczyła, że to nie dla niej, presja byłaby zbyt duża.
Kiedy występowała z orkiestrą Glenn Miller w 1946 roku, poznała swojego przyszłego męża, Henry’ego Manciniego. Grał na instrumentach klawiszowych i tworzył aranżacje dla zespołu. Pobrali się już w 1947 roku.
W późniejszym życiu Ginny Mancini ograniczyła swoją karierę muzyczną na rzecz życia rodzinnego i wychowywania trójki dzieci. Była to jej świadoma decyzja i nigdy jej nie żałowała.
W 1984 roku artystka założyła stowarzyszenie Society of Singers, pomagające utalentowanym wokalistom i muzykom w potrzebie. Był to początek jej kariery filantropki.
Później stworzyła też organizację The Henry Mancini Institute – na cześć jej zmarłego męża. Instytut zajmował się pomocą i edukacją początkujących, zdolnych muzyków.
Cały świat muzyczny pozostaje w żałobie, a kolejne organizacje wyrażają żal po jej śmierci.
Źródło: Radio ZET
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- U Jana Englerta wykryto tętniaka
- Ryszarda Kotysa z żoną dzieliła gigantyczna różnica wieku. Niebywałe, kim jest kobieta
- Wojciech Andrusiewicz przekazał komunikat o wzroście zakażeń w Polsce