Nie żyje Wiesław „Wszywka” Janiszyn

Nie żyje Wiesław Janiszyn

Rycąbel pożegnał bohatera swoich nagrań za pośrednictwem konta na Facebooku.

– Razem z Wieśkiem, podczas naszej wspólnej działalności filmowej, przeżyłem mnóstwo niezapomnianych chwil. Wieśka zapamiętam jako wyjątkowo szczerą, pozytywną i uśmiechniętą osobę, która pomimo swoich słabości i wad potrafiła nas rozbawić do łez. Wiesiek zawsze powtarzał, że „lepiej żartować, niż chorować” i żeby ludzi miło go wspominali. Na pewno będziemy! Do zobaczenia Wiesiu! – napisał.

Wcześniej ujawnił zaś w udzielony Interii wywiadzie, jak doszło do rozpoczęcia współpracy.

– Wiesław to mój sąsiad, mieszka niedaleko mnie. Często spotykałem go pod sklepem, jak chodziłem rano po zakupy. Zaczepiał mnie, zagadywał, zauważyłem, że jest bardzo odważny i śmiały. Wcześniej grywał drobne epizody w moich filmach, ale pewnego dnia spytał, czy nagram coś z nim w roli głównej – wspominał.

Dodał także, jak powstała nazwa całego kanału.

– Wcześniej zajmowałem się parodiowaniem znanych youtuberów i Wiesław w założeniu miał być parodią Tomasza Kopyry, blogera piwnego. Wymyśliłem tytuł „Kopsnij Wira”, w sensie, że „łyka”, ale Wiesiek coś nie dosłyszał i przeinaczył to na „Kopsnij Drina”. Tak już zostało – powiedział.

Wszywka przez lata zmagał się z chorobą alkoholową. Przyczyna jego śmierci pozostaje jednak nieznana.

Źródło: Super Express

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Pogoda na niedzielę. Nie będzie warunków na długie spacery
   2. Szczere wyznanie prowadzącego „Kanapowców”. Ujawnił, że wraz z ukochaną stracili dziecko
   3. Nie żyje 19-latka. Zginęła w wypadku