Nie żyje Jeremy Ruehlemann. Miał tylko 27 lat, był znanym modelem
Jeremy Ruehlemann dopiero aspirował do miana światowej sławy modelem, ale był na dobrej drodze do tego miana, bo już w wieku 27 lat mógł pochwalić się współpracą ze znanymi markami i projektantami. Nagle świat usłyszał o jego śmierci.
Najpierw informację o tragedii podał jego bliski przyjaciel, który pożegnał go w mediach społecznościowych. Później potwierdził ją agent modela.
Jeremy Ruehlemann nie żyje
Twarz Jeremy’ego może być kojarzona z reklam nowych kolekcji Zary czy Marcy’s. Kilka dni przed śmiercią pracował także na planie zdjęciowym, by stworzyć prezentację ubrań Tommy’ego Hilfigera. Nie będzie mu dane doczekać efektów tej sesji.
Śmierć Ruehlemanna zaskoczyła w zasadzie wszystkich, bo doszło do niej całkowicie nagle. Co ciekawe, do tej pory nikt ze znajomych, ani też służby nie wyjawiły okoliczności śmierci modela.
Jeremy Ruehlemann pożegnany
22 stycznia Christian Siriano udostępnił w sieci post, w którym pożegnał zmarłego przyjaciela. Projektant był z nim w bardzo bliskiej relacji. W pożegnaniu określił Jeremy’ego swoją muzą i inspiracją.
– To dla Jeremy’ego, najpiękniejszego człowieka, który dawał ogrom miłości każdemu, kogo napotkał, niezależnie od okoliczności — pisał Siriano.
Mężczyzna złożył też kondolencje bliskim Ruehlemanna, którzy muszą zmagać się ze stratą tak dobrego człowieka. Poprosił swoich fanów, by i ci wysłali jego rodzinie wyrazy współczucia i miłości.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Przeraźliwy krzyk i krew w PnŚ, nagle zakończono transmisję. O tym wydaniu nigdy nie zapomnimy
- Weszła do kościoła i dopuściła się porażającego czynu. Parafia pilnie szuka kobiety
- Cleo zdradziła, dlaczego zawsze nosi spięte włosy. Powód zdumiewa