Nie żyje gwiazda kina światowego formatu. Prawdziwa ikona odeszła w wieku 87 lat
Kolejna śmierć wielkiej gwiazdy przyszła w czasie Bożego Narodzenia. 87-letni artysta odszedł nad rankiem 25 grudnia.
Nie żyje gwiazda kina światowego formatu
Tylko w ostatnich dniach pożegnaliśmy takich artystów jak choćby Izabellę Cywińską , Macieja Iłowieckiego czy Krzysztofa Respondka . Teraz media obiegła kolejna przykra wiadomość o śmierci wielkiej gwiazdy.
We wtorek potwierdzono, że rankiem w Boże Narodzenie zmarła 87-letnia gwiazda takich produkcji jak „Crossroads” czy „Emmerdale”. Aktor był najbardziej znany ze swojej roli w kultowym dziś serialu „Doctor Who”, w którym wcielał się w kapitana Mike'a Yatesa z UNIT w latach 1971-1974. Artysta zmarł spokojnie po walce z długotrwałą chorobą.
Zmarł znany aktor
Informację o śmierci Richarda Franklina przekazano za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wieści zostały przekazane przez scenarzystę i reżysera Líama Ruddena na oficjalnych profilach aktora na prośbę jego najbliższych nad rankiem 25 grudnia :
Na prośbę rodziny Richarda Franklina z wielkim smutkiem przekazuję wiadomość o jego śmierci, która nastąpiła dziś rano. Richard odszedł spokojnie, we śnie. Szczegóły dotyczące przygotowań do pogrzebu zostaną podane po ich ogłoszeniu. Śpij dobrze Ryszardzie. #RIP.
Zmarł Richard Franklin
W oświadczeniu o śmierci aktora, rzecznik Richarda Franklina przekazał:
Jesteśmy głęboko zasmuceni jego stratą, będziemy go czule wspominać za jego hojność, twórczego ducha i fantastyczne opowiadanie historii. Jest dobrze pamiętany także poza rodziną ze względu na swoją długoletnią karierę w telewizji i teatrze, gdzie zachwycał widzów w każdym wieku. To sprawiało mu wielką radość i wiemy, że jego dziedzictwo będzie trwać.
Aktor został także wspomniany na oficjalnych profilach serialu „Doctor Who”:
Ze smutkiem zawiadamiamy o śmierci Richarda Franklina, który pojawił się w wielu przygodach z Trzecim Doktorem w roli kapitana Mike'a Yatesa.
Źródło: BBC