Dramatyczna śmierć polskiej legendy. Media właśnie poinformowały, miał tylko 37-lat
Nie żyje wybitny Polak. Dla wielu fanów prawdziwa legenda w swoim fachu. Zmarł niespodziewanie w wieku 37 lat. Media właśnie poinformowały o jego odejściu, ta wiadomość pogrążyła w smutku wielu Polaków.
W wieku 37 lat zmarła legenda sportu. Wspaniały i ceniony człowiek. Jego nagłe odejście zaskoczyło fanów. Rodzina wyjaśnia przyczyny nagłej śmierci mężczyzny, okazało się, że była ona spowodowana wypadkiem, który zdarzył się dawno temu.
Nie żyje Tomasz Mirocha
Tomasz Mirocha był znanym hokeistą, wychowankiem katowickiego klubu hokeistów Naprzód. Swój największy sukces w seniorskiej karierze święcił z drugim z katowickich klubów – GKS-em. W sezonie 2002/2003 sięgnął z nim po srebrny medal mistrzostw Polski.
Rodzina wyjaśniła portalowi hokej.net przyczyny śmierci sportowca:
– Tomek dawno temu został potrącony przez samochód. Po wypadku dostał padaczki pourazowej, a leki i silna anemia zrobiły swoje – poinformował Hokej.net z członków rodziny.
- Była żona Daniela Martyniuka nie wytrzymała. Wydała oficjalne oświadczenie, wszystkich zamurowało
- Emerycie, wiemy, o ile może wzrosnąć twoje świadczenie. Najubożsi będą załamani
- TVN zareaguje? Dorota Wellman pękła, powiedziała rzecz, o której nikt nie miał pojęcia. Jej bezradność sięgnęła zenitu
Tomasz Mirocha kariera
Tomasz Mirocha na ekstraligowych taflach rozegrał 124 mecze. Wśród jego osiągnięć znalazły 34 gole i 14 asyst w tych rozgrywkach. Hokeista dwukrotnie grał na mistrzostwach świata Polski do lat 18. Na profilu Klubu Naprzód Janów pojawił się wzruszający wpis:
– Z wielkim smutkiem przyjęliśmy dziś wiadomość o śmierci jednego z naszych wychowanków – Tomasza Mirochy…
Jeden z tych graczy młodszego pokolenia hokeistów Naprzodu, który zawsze by dobrze wspominamy przez kibiców i kolegów z drużyny… -napisano
-Cześć Jego pamięci!- oddał hołd zmarłemu macierzysty klub.
Msza żałobna w intencji Tomka odbędzie się dnia 02.10.2020 o godz. 9.30 w Kościele Św.Anny w Katowicach-Janowie. Po mszy nastąpi odprowadzenie Zmarłego na cmentarz parafialny w Dąbrówce Małej.
ZOBACZ ZDJĘCIE: