Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Nie wiem nawet, kim jest". Heroiczny czyn Kaliszuka
Sylwia  Kropiewnicka
Sylwia Kropiewnicka 29.07.2024 20:01

"Nie wiem nawet, kim jest". Heroiczny czyn Kaliszuka

Marek Kaliszuk, Agnieszka Wąsikowska
fot. screen pacjenci.pl

Marek Kaliszuk to popularny aktor i wokalista. W ostatnim czasie był gościem podcastu “Nie jestem psychologiem”. W rozmowie z Agnieszką Wąsikowską szczerze opowiedział o swojej drodze do zostania dawcą szpiku. Zdradził także, dlaczego zdecydował się przekazać innej osobie swoje komórki macierzyste.  

Marek Kaliszuk to popularny aktor i wokalista

Marek Kaliszuk to znany aktor serialowy i teatralny. Jego wielką pasją jest muzyka, a jeszcze większą pomaganie innym, ale po kolei. 

Mimo że Marek Kaliszuk karierę zaczynał jako aktor, miłość do muzyki ciągle w nim była. W 2015 roku wydał swój debiutancki singiel. Wcześniej ukończył Państwowe Policealne Studium Wokalno-Aktorskie im. Danuty Baduszkowej w Gdyni oraz Wydział Wokalno-Aktorski gdańskiej Akademii Muzycznej. W jednym z niegdyś udzielonych wywiadów przyznał, że nie zamierza rezygnować z żadnej ze swoich pasji. 

Będę taki, jak chcę być, czyli i aktorem, i wokalistą. Bo często mnie pytają, czy chcę być aktorem czy wokalistą, a chcę być tym i tym - wyjaśnił artysta dla “Dzień Dobry TVN”. 

Nagle upadła. Dramatyczne sceny podczas Igrzysk. Głos zabrał sam prezydent "Z życia jesteś nam zabrany". Dawid Narożny doświadczył najgorszego

Marek Kaliszuk zapisał się do Międzynarodowej Bazy Dawców Szpiku

9 lat temu Marek Kaliszuk zapragnął zrobić coś dobrego dla kogoś innego i to nie byle co! To wtedy zapisał się do Międzynarodowej Bazy Dawców Szpiku. W maju br. znalazła się osoba, której miał szansę uratować życie. 

Wtedy nie zdawałem sobie sprawy z tego, co to tak naprawdę oznacza, a tym bardziej przez myśl mi nie przyszło, że to kiedyś się wydarzy, że ten telefon do mnie zadzwoni - wspominał aktor w rozmowie z mediami. 

Marek Kaliszuk ocalił śmiertelnie chore dziecko

Do przeszczepu komórek macierzystych, na który zgodę wyraził Marek Kaliszuk, doszło w kwietniu 2023 roku. 

Zdecydowałem się na to, żeby oddać szpik, a dokładnie komórki macierzyste i uratować komuś życie - komuś, kogo nie znam. (…) Nie poznałem tej osoby. Jest za wcześnie - wyznał w rozmowie z Agnieszką Wąsikowską. 

Następnie wytłumaczył, że dowiedział się, do kogo trafiły jego komórki. 

Ja dowiedziałem się tylko tyle, że moje komórki trafiły do małego chłopca w wieku szkolnym, który cierpiał na białaczkę lub nowotwór krwi, który był nieuleczalny i był już w takim stadium, że ten dawca jest jedyną, ostatnią szansą, aby wyzdrowieć i przeżyć - podkreślił we wspomnianym podcaście. 

Opowiedział także, dlaczego zdecydował się na taki krok.

Czułem, że skoro mogę to zrobić, to dlaczego nie? Oczywiście, się trochę boje i mam jakieś obawy. (..) Ja sobie wyobraziłem, że to ja jestem po tej drugiej stronie albo ktoś z moich najbliższych - dodał.