Wyznanie nauczyciela: „Przychodzę na lekcje pijany. Nikt mnie nie złapał”
Nauczyciele w Polsce, nie mają łatwo. Niedawno pisaliśmy wam o ich zarobkach, które mogą wydawać się wręcz wstrząsające. Czy frustracja wynikająca z sytuacji finansowej ma wpływ na to, że coraz częściej słyszy się o nauczycielach zaglądających do kieliszka?
Nie ma usprawiedliwienia dla nauczycieli i wykładowców, którzy przychodzą na lekcje pijani albo na kacu. Biorą oni wtedy odpowiedzialność za swoich podopiecznych i strach wyobrażać sobie co mogłoby się wydarzyć np. podczas obozu, gdy nie ma kontroli rodziców. Takie historie mogą zakończyć się tragicznie, a rozpaczy rodziców nawet nie chcemy sobie wyobrażać.
Historia Artura, alkoholika, który jest nauczycielem geografii w Szkole Podstawowej, jest wstrząsająca. Artur nie jest w stanie wygrać ze swoim nałogiem. Dopóki nikt go nie złapie, sprawa nie zostanie rozwiązana.
Nauczyciele – Alkoholicy. Poznajcie historię Artura
– Piję od 16 lat. Zacząłem jako młody chłopak, cudem udało mi się skończyć Geografię na Uniwersytecie i rozpocząć pracę w Szkole Podstawowej pod Lublinem.
– Wypracowałam sobie cały system, który pozwalał mi na trzeźwienie i picie praktycznie w kółko. Wiem dokładnie, ile mogę wypić, żeby zaspokoić swój głód, a żeby nie zataczać się. Wiem co jeść, żeby nie czuć było alkoholu. Moim uczniowie są na tyle mali, że nie ma możliwości, żeby nawet poczuli alkohol i realnie stwierdzili, co się dzieje.
– Chciałbym się opanować i wyzdrowieć. Chodziłem na spotkania AA, sześciokrotnie się zaszywałem i zawsze wracałem do picia. Pewnie zastanawiacie się, czy zrobiłem kiedyś coś złego. Mam to szczęście, że upijam się na wesoło i daleko mi do alkoholika-awanturnika. Zazwyczaj pije do odcięcia i idę spać. Zaczynam rano i kończę wieczorem. Nie mam rodziny, kobiety, dzieci.
– Boję się, że kadra i dyrekcja złapią mnie na piciu. Boje się, że stracę pracę, zrobię niechcący krzywdę dzieciakowi i pójdę do więzienia. W najlepszym wypadku stracę uprawnienia i zostanę bez pracy, trafię do ośrodka i na ulicę. Tacy jak ja, zawsze kończą w ten sam sposób. Na ulicy albo w rowie.
– Chce zaapelować tym mailem do rodziców. Zwracajcie uwagę na nauczycieli, którzy mają kontakt z waszymi dziećmi. Takich jak ja jest więcej, gdybyście tylko zobaczyli, co wyrabia się na zielonych szkołach i wycieczkach. Nauczyciele urządzają sobie kilkudniową imprezę, ja zawsze się ich wystrzegam – boje się, że wyjdą moje problemy, że wszyscy zauważą, że piję. Nie upijam się, pije ciągle. Rzyganie i kolejne kieliszki. Nikt mnie nie złapał, ale wiem, że to kwestia czasu.
ZOBACZ TEŻ:
- Doda w butach, które kosztowały fortunę! Nosiła je Kendall Jenner
- Premiera „Gry o Tron” opóźni się. Twórcy tłumaczą dlaczego
- Ile zarabia Anna Lewandowska i Ewa Chodakowska? Sumy są gigantyczne