Weronika Dadok 14.07.2021 15:47

Najpierw odbiór odpadów i prąd. Teraz wzrośnie kolejna opłata, ogromny cios dla gospodarstw domowych

Marek BAZAK/East News

Zbliża się kolejny cios, który ugodzi w gospodarstwa domowe. Najpierw podwyżki za odbiór odpadów, prąd i żywność. Teraz nadszedł czas na wodę.

Jak donosni Dziennik Gazeta Prawna, obecnie trwa spór pomiędzy samorządami a Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie. Na 2,5 wysłanych wniosków taryfowych 798 nie otrzymało pozytywnej decyzji zatwierdzającej. Kolejne 177 zostało odrzuconych ze względu na formalne błędy. Liczby mogą się zmieniać, ponieważ wciąż trwa analizowanie ponad 600 wniosków.

Spór toczy się w związku z taryfami zaproponowanymi przez władze samorządowe. Regulator przyjął za cel to, aby marże nie wyniosły więcej niż 6-7 procent. Wiele wniosków zawierało dużo wyższe podwyżki. Jak wiadomo, może się to znacznie odbić na końcowych odbiorcach.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:

Jak dowiadujemy się na łamach Wprost Biznes, prezes Wód Polskich oznajmił, że samorządy używają swoich spółek wodno-kanalizacyjnych do uszczelnienia luk w budżetach, a do kas urzędów w latach 2015-2019 wpłynęło około pół miliarda złotych.

Najwyższe stawki pojawiły się we Wrocławiu, Bielski-Białej, Gdańsku, Opolu i Łodzi.

– To miasta, które próbują zwiększyć taryfy za wodę i ścieki, czyli wprowadzić ukryty podatek dla mieszkańców. Naszym zdaniem jest to działalność karygodna – przyznał Prezes.

Źródło: Wprost.biznes

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

O ile mają wzrosnąć rachunki za wodę?

Tagi: